Gratka dla kolekcjonerów. Oryginalna Pani Walewska z listopada 1990 r. ze starym logo i designem pudełka. Pełny flakon! Perfumy nie były praktycznie używane, jednak mają 30 lat, więc na opakowaniu widać lekki ząb czasu, a parę kropli zapewne zniknęło na przestrzeni lat.

Ogólnie stan jak na zdjęciach. Butelka bdb, pudełko dobry.

Zapach o dziwo jest! I to wyrazisty! Nie wiem na ile nuta się zmieniła od ich produkcji 30 lat temu, jednak odkąd pamiętam zawsze pachniały tak samo ;) Pani Walewska miała wyjątkową nutę i czuć ją w tym egzemplarzu do dziś.

Perfumy datowane na 22.11.1990 co widać na ostatnim zdjęciu.
Miałam siedem lat, gdy mama dostała je w prezencie :) to był dopiero powiew luksusu :) wąchając te perfumy przeniesiecie się w czasie...

Cena wysoka (czy aby na pewno?), bo i produkt wyjątkowy.

Polecam na prezent dla kolekcjonera perfum lub bliskiej osoby na sentymentalną podróż do Polski lat 80/90.