Pojazd do odbudowy. Trzyma się kupy jak to mówią, ale trzeba kompleksowo ogarnąć hamulce oraz poprawić blacharsko prawy próg. Być może znajdzie się coś więcej, ale to auto dla kogoś kto sam chciałby krok po kroku pobawić się w mechanika, blacharza czy lakiernika. Można zrobić tylko hamulce i poprawić prawy próg bez zagłębiania się w detale - zawsze to solidny 8-śmio zaworowy klasyczny rzędowy OHC i cieszyć się wygodą, ale aż prosi się o przywrócenie mu blasku. Baza jest dość solidna, silnik bardzo prosty i trwały - nie wysilone R4 8v. Części dostępne. Jeszcze. Wiem - wartość takich pojazdów jest niska, ale kiedyś większość z obecnych tzw. unikatów, białych kruków, perełek było w cenach złomu. Najważniejsza kwestia - brak kosztów dodatkowych związanych z utrzymaniem do momentu aż zacznie jeździć - jest opinia rzeczoznawcy: "pojazd historyczny", zatem nie musi mieć ciągłości OC. Dopóki nie wyjeżdża na drogę publiczną nie musi mieć OC.

Jak przystało na limuzynę - skórzane fotele z regulacją elektryczną (sprawna), wszystkie szyby w prądzie (sprawne), klimatyzacja (niesprawna), skórzana kierownica, sterowanie radiem przy kierownicy (niesprawne, brak oryginalnego radia), elektrycznie sterowane lusterka, dodatki z forniru - brakuje tylko automatycznej skrzyni biegów i... silnika V6.

Auto z polskiego salonu - rarytas!

Kilkadziesiąt zdjęć w formie albumu czeka na udostępnienie.

Możliwa zamiana na auto jeżdżące, najlepiej z automatyczną skrzynią biegów.