Samochod mojej dziewczyny od salonu w rękach jej rodziców. Bezwypadkowy.

130 tysięcy km to realny przebieg. Był to samochód garażowany i do kościoła przez pierwsze ~20 lat. Od 5 lat należy do mojej dziewczyny, od tego czasu jest on w Krakowie, więc brak dachu nie jest mu już obcy.

Rdza niestety się pokazała przez ten okres i jest to zrozumiale. Silnik jednak nienagannie. Z rzeczy które miał robione w ostatnich latach to wydech, bo tłumik odpadł oraz świece miał wymieniane. Ogólnie to serwisowany co rok, więc z samą pracą silnika nie ma co się przyczepić.

Aktualnie na letnich oponach zakupionych 3 lata temu.

Przegląd wygasł mu w tym miesiącu, OC przedłużyliśmy do czerwca tego roku.

Samochód idealny jak ktoś chce mieć dojazdowy, roboczy samochód, gdzie silnik nie zawiedzie. Jeśli chcesz zrobić to legitnie, aby samochód przegląd przeszedł (tj pisałem nie jest to silnik a ruda) to należy zrobić progi w pierwszej kolejności i przegląd przejdzie. Jak ktoś znajdzie budżet to i regenerację belki tylnej sugeruję (nie przeszkadza to w bezpieczeństwie, jednak toczenie się tylniej osi bywa irytujące na bardzo dziurawej drodze).