Siemka.
Z ogromnym bólem sprzedaje moją furkę.
Astra G 1.6 16v Benzyna 105 kucy.
Rocznik 1998 z przebiegiem 281tyś.
Astra od trzech lat przejechała może 5tyś.
Trzeci właściciel, drugi w Polsce bo sprowadzana była z Niemiec przez drugiego właściciela. Ja posiadam od października 2018r.
Aktualnie stoi w garażu.

Przy samochodzie odkąd posiadam cały czas było coś robione wizualnie.
-Lampy przód
- Customowy zderzak przód z dokładką Irmscher przód (kiedyś mała przygoda z krawężnikiem)
-Zderzak tył Irmscher
-Wydech końcowy basowy Irmscher bez środkowego (oryginalny GM 28 katalizator na miejscu) - brzmi przyjemnie.
-Alufelgi z tigry 17’ z oponami continental lato, zimę też dorzucam 17’ ale pewnie na jeden sezon będą.
-Grill z Bertone
-Progi Z Bertone malowane plasti dipem
-Sportowa ścięta kierownica z bicepsami
-Lotka na tylnej szybie (dorzucam też lotkę z opc w kolorze czarnym, miałem kiedyś założyć
- Boczki skóry
- Fotele welurowe, na nich inne niż wszystkie pokrowce
- Car audio - Wymienione głośniki z przodu z tweeterami hertz - Sobwoofer Peying 500w - audio gra świetnie (Mogę sprzedać bez sobwoofera jeśli ktoś nie potrzebuje a chętnie go przełożę do nowej furki) - Radio z Bluetooth, aux, płytami miga w różnych kolorach (można ustawić pod siebie),
- parę dodatków świetlnych typu ambienty, ledy na nogi i w przednim zderzaku
- Astra stoi na gwincie, włożone też dystanse z przodu i z tyłu.
Pewnie coś jeszcze się znajdzie.

Ostatnio robiona pompa paliwa, pompa wspomagania, spryskiwacze, nowy akumulator, rozrząd wymieniany około 5tyś km temu. Oleje/filtry trzeba wymienić.

Nie może być tak dobrze moi drodzy, oczywiście ma też wady.
- Świecą się dwie kontrolki - poduszka pasażera i abs. Poduszkę kilkukrotnie usuwałem komputerem, przy mocniejszym trzaśnięciu fotelem pasażera zaświeca się.
ABS zaświecił się jakiś miesiąc temu, może być to związane z wymianą czujnika w łożysku (aktualnie założone tarcze przód i tył nacinane/nawiercane)
- opadająca podsufitka co widać na zdjęciu „zamocowana na pinezkach”
- drzwi kierowcy samo zamykające się (fantazja z rolla royca) a tak poważnie to siłownik kiedyś strzelił ale to drobiazg.
- pas pasażera ciężej się zwija
- lakier też nie jest w najlepszej kondycji co widać na fotkach (rysy małe i większe, znajdą się też małe wgniotki, rdza łapie na tylnych nadkolach, przód jest ok ale schodzi lakier (zapewne przez ich zrolowanie) i robi się lekki osad rudej koleżanki. - Ogólnie rdzy jak na Opla z 98’ ma naprawdę mało, podwodzie też w stanie dobrym.
- Jak to Opel co jakiś czas trzeba dolać olej
-Klima do sprawdzenia i nabicia

Dorzucam lotkę opc, dywaniki gumowe, koło zapasowe i kilka innych pierdół.

Pali na strzała, drogi trzyma się świetnie, rzeczy, do tej pory przy nocnych przejażdżkach mam na twarzy uśmiech.

Zapraszam na oględziny w mieście Tychy, w razie pytań zapraszam do kontaktu na priv.