Opel Astra F Sedan 1996r. 1.4 8v. Przebieg zaledwie 59.000km. Auto kupione w Polskim salonie " Bublewicz " w Olsztynie, od nowości w jednych rękach u starszego Pana rocznik 1941r. Samochód jak widać na zdjęciach jest w stanie kolekcjonerskim jest całkowicie bez rdzy, NIGDY NIE JEŹDZIŁO W ZIMĘ ! Podłoga, nadkola, progi jak nowe, wszystkie śruby od zawieszenia bez korozji. Żaden element blacharski nie był ponownie lakierowany jest cała w oryginalnym lakierze, wszystkie szyby także są oryginalne, bez żadnych rys itp. Newralgiczne elementy tego modelu jak podszybie czy listwy dachowe są jak nowe. Jedyne co zostało niestety " poprawiane " to Pan Zygmunt pomalował zderzaki lakierem strukturalnym żeby były błyszczące a nie matowa... Przy silniku nigdy nie było grzebane, ani czyszczone czy myte, poza wymianą oleju czy filtrów jak i opon oraz przednich klocków hamulcowych jeszcze nic nie było wymieniane a auto jeździ i pracuję jak w dniu wyjechania z salonu. Jeżeli chodzi o elementy dołożone czy wymienione to tylko Panu pod domem w biały dzień skradziono katalizator, oczywiście katalizator jest zamontowany ponownie ale już z innego auta. W środku zostało zamontowane radio gdyż fabrycznie go nie posiadało. Wersja podstawowa z wyposażenia posiada tylko AirBag a Pan Zygmunt dodatkowo do wyboru miał centralny zamek bądź BeerLocka tzw. blokadę skrzyni biegów którą właśnie wybrał i została zamontowana także w firmie w Olsztynie na co są dokumenty, 3x kluczyki oraz nie wykorzystane naklejki na szyby. Do auta jest pełna historia od zakupu czyli przedwstępna umowa z salonem, FV zakupu, instrukcja obsługi, ks. serwisowa, karta assistance, karta członkowska klubu Mariana Bublewicza, 2x kluczyki jeden nigdy nie używany wraz z numerem kluczyka oraz oryginalnym breloczkiem dealera salonu. Z ciekawostek gdy zbliżał się termin odbioru salon miał problem z wydaniem auta gdyż nie mieli go na stanie wstępnie Pan Zygmunt wybrał kolor bordowy co jest napisane na umowie wstępnej lecz gdy małżonka się o tym dowiedziała kategorycznie zakazała zakupu w tym kolorze i wtedy Państwo wspólnie już wybrali sobie kolor zielony a z racji że salon nie był w stanie " zorganizować " na termin odbioru auta w tym kolorze to poprosili fabrykę w Niemczech o przysłanie takiego auta, więc są także dokumenty eksportowe na ten samochód, w podobnym czasie zięć Pana Zygmunta kupował taką samą nową astrę i rzekomo te produkowane w Niemczech były o niebo lepiej zmontowane niż te nasze z Gliwic.

Auto zarejestrowane od nowości na jednego właściciela jest cały czas na oryginalnych czarnych tablicach rejestracyjnych, nawet ramki tablic są jeszcze dealera z salonu.
Samochód posiada aktualny przegląd oraz polisę OC.

Link do ponad 150 zdjęć : //imgur.com/a/8ClXfEP

Jakby ktoś nie chciał wracać samochodem na " kołach " to mam możliwość transportu samochodu na lawecie.