Około 10 letni Ben.
Pojawił się znikąd na rozdrożu dróg.
Resztką sił truchtał przed siebie obok jadących samochodów.
Może wędrował z nadzieją, że znajdzie swoich właścicieli, albo wręcz odwrotnie? Chciał uciec od nich, jak najdalej?
Możemy gdybać , a on i tak nie opowie nam swojej historii.
Na szczęście ktoś wyciągnął do niego pomocną dłoń i powiadomił odpowiednie służby.
Ben był wrakiem psa.
Bardzo wychudzony z chorobą skóry. Gdy do nas trafił, to na początku odsypiał swoją tułaczkę. Po wykąpaniu, ostrzyżeniu i wdrożeniu leczenia - Ben z dnia na dzień zaczął wracać do życia.
Choć minęło niedużo czasu, to obecnie jest całkiem innym psem.
Okazało się, że ludzie w jego życiu nadal są ważni. Chce z nimi spędzać czas i być głaskany.
Zna podstawowe komendy. Potrafi chodzić na smyczy.
Na wybiegu zaczepia do awanturek sąsiednie psy. Biega i szczeka . Koty przegania. W stosunku do ludzi nie wykazuje agresji.
Sierść mu odrośnie, nabierze masy i będzie pięknym psem.
Ben jest przed zabiegiem kastracji, ale powoli rozgląda się za nowym domem. Jeśli jesteś zainteresowany jego adopcją, to już możesz się z nami kontaktować 60*****15 ( od 7 do 15 )