W moich snach mam dom…
W moich snach jestem szczęśliwa. Mam ciepły kąt, miękki kocyk, pełną miseczkę i człowieka, który patrzy na mnie z miłością. Czasem śnię, że ktoś tuli mnie na dobranoc, mówi, że jestem kochana – i naprawdę to czuję.
Ale potem się budzę. I zamiast ciepła jest chłód. Zamiast głosu – cisza. Wciąż jestem w schronisku.
Mam na imię Greta. Jestem suczką w typie owczarka niemieckiego, mam około 9–10 lat. I choć wielu powie, że to już wiek, ja czuję się młoda duchem. Wciąż mam w sobie radość, ciekawość świata i ogromne pragnienie bliskości człowieka.
Serce gotowe kochać – od zaraz
Moje życie? To wędrówka bez końca. Od schroniska do schroniska, od kojca do kojca. Nigdy nie zaznałam prawdziwego domu, nigdy nie byłam „czyjaś”. A przecież tak bardzo chcę być czyjąś przyjaciółką. Chcę kochać, czekać pod drzwiami, cieszyć się na Twój widok – i tylko na Twój.
Jestem spokojna, zrównoważona i bardzo przywiązuję się do ludzi. Kocham spacery i kontakt z człowiekiem. Na smyczy chodzę ładnie, skupiam się na przewodniku i chętnie uczę się nowych rzeczy – dzięki mojej cudownej opiekunce, Cioci Anecie, poznałam już wiele sztuczek. Chcę się uczyć, chcę być blisko, chcę być potrzebna.
Z kotami się dogadam, z psami – bywa różnie. Ale z Tobą... Z Tobą może być najpiękniej.
Marzę tylko o jednym
Nie proszę o wiele. Nie musisz mieć dużego domu. Wystarczy miejsce na mój kocyk, trochę czasu na spacer, kilka głasków – i serce, które się nie wycofa. Bo ja już za długo czekam.
Chcę tylko wiedzieć, jak to jest być kochaną. Nie na chwilę. Na zawsze.
Greta przebywa w schronisku niedaleko Tarnowskich Gór (woj. śląskie). Można ją odwiedzić, zabrać na spacer i pozwolić jej poczuć, że to może być początek czegoś pięknego.
W sprawie adopcji prosimy o kontakt telefoniczny. Gdyby nikt nie odebrał, wyślij SMS – oddzwonimy na pewno.
Spełnij marzenie Grety. Daj jej dom, zanim znów zaśnie samotna.
Ona naprawdę będzie czekać. Tylko na Ciebie.