Mam około 4–5 lat i wyglądam trochę jak owczarek, a trochę jak akita. Może właśnie ta mieszanka sprawia, że jestem tak wyjątkowy? Jedno jest pewne – szukam swojego człowieka. Kogoś, kto otworzy przede mną drzwi do domu… ale przede wszystkim do swojego serca.
Mimo swojej postury jestem z natury spokojnym psem. Nie szukam zaczepki z innymi czworonogami – podczas spacerów skupiam się głównie na węszeniu i odkrywaniu zapachów świata. Jestem ciekawski i mam swoje psie sprawy do załatwienia! Czasami trochę pociągnę na smyczy, ale to tylko dlatego, że mam w sobie sporo siły i nie mam zbyt wielu okazji, by się porządnie wybiegać. Gdyby spacery były codziennością, pewnie szybko nauczyłbym się chodzić idealnie.
W kojcu jestem spokojny i chętny do kontaktu. Uwielbiam, gdy ktoś poświęca mi uwagę – wtedy przymykam oczy z błogości i wtulam się w dobre dłonie. Każde głaskanie to dla mnie skarb. Widać, że bardzo potrzebuję bliskości i zaufania. Nie mam w sobie agresji ani lęków – jestem otwarty, łagodny i bardzo, bardzo wierny.
Szukam domu, w którym znajdę nie tylko dach nad głową, ale też codzienną obecność, ciepłe słowo, wspólne chwile. Kogoś, kto spojrzy na mnie nie jak na „dużego psa”, ale jak na przyjaciela, który zbyt długo czekał na swoją szansę.
Obecnie przebywam w schronisku w Miedarach, w okolicach Tarnowskich Gór (woj. śląskie).
Jeśli czujesz, że mogę być tym, którego szukasz – zadzwoń do mojego opiekuna adopcyjnego. Jeśli nie odbierze, nie zrażaj się – wyślij SMS z prośbą o kontakt. Na pewno ktoś oddzwoni.
Adoptuj mnie i podaruj mi to, czego najbardziej potrzebuję – dom, spokój i miłość.
Czekam właśnie na Ciebie.