Tygodniami żyje tylko w budzie.
Przerażona, z popękanym serduszkiem.
Boi się wyjrzeć dalej.
Misia, Misiunia, Miśka.

Jeszcze psi podlotek, dzieciaczek, którego ktoś tak ogromnie skrzywdził, pokopał i wyrzucił.

Prześliczna, kudłata, wyglądem przypominająca owczarka. Wyjątkowo poraniona, a przy tym łagodna jak baranek.

Co byś przy niej nie robił - najwyżej schowa mordkę w kudłate ciałko. Gdy na nią nie patrzysz - jej oczka z ciekawością przyglądają się co robisz. Gdy na polance dajesz jej czas - cichutko wącha zapachy świata.

‼️To psie dziecko ma OGROMNY POTENCJAŁ.‼️ W mądrym domu - pięknie rozkwitnie i jeszcze zobaczymy radosnego podlotka. Obecnie uczy się chodzić na szelkach - jednak strach paraliżuje większe efekty.

Miśka odnajdzie się w domu z ogrodem i innym pieskiem (kastrowanym).

Jest totalnie łagodna i milusia.
Młodziutka ~ 10-12 mcy.
Przyjazna do wszystkich psów.
Sterylizowana, zaszczepiona, zaczipowana

Przebywa w schronisku 80 km od Warszawy.

Kontakt 69*******71