Sprzedam amerykański bas pięciostrunowy Tobias Growler. Wg dokumentów zakupiony po raz pierwszy w 2006 roku, więc zapewne wyprodukowany już w XXI wieku (w tzw. erze Gibsona).

Osobiście uważam, że to najwygodniejsza piątka na świecie. Ma cienką, płaską i asymetryczną szyjkę (dopasowaną do kształtu dłoni) o satynowym wykończeniu i ekstremalnie niską akcję strun. Ręka dosłownie płynie na po gryfie, a rozstaw strun pozwala zarówno na wygodne slapowanie, jak i szybkie pasaże palcami czy kostkowanie, także przy krótkich palcach. Growler jest super lekki - waży zaledwie 3,6 kg - i świetnie wyważony, zupełnie nie leci na głowę.

Chociaż z pozoru bas wydaje się naśladować Stingraya, jego brzmienie jest inne - pickup Bartolini oraz potrójny korektor (z dodatkowym trybem podbicia średnich tonów) dają tłusty, zrównoważony sound ze śpiewną, ale nie agresywną górą. Gitara ma mocny sygnał, a delikatne zmiany na EQ od razu odbijają się na soundzie. Jest też ogromnie czuła na artykulację - generalnie, słychać każdy brak w technice ;).

Stan oceniam na bardzo dobry - progi są ciągle świeże, klucze Grovera trzymają strój, nic nie trzeszczy i nie stuka. Korpus i szyjka są idealne; decha - pokryta chyba tylko jakąś formą wosku lub ultracienkiego nitro - nie ma praktycznie żadnych skaz. Jedyne wady są na główce - jedno obicie na froncie i lekkie ukruszenie jednego z rogów. Do tego brakuje jednej śrubki na klapce zakrywającej wejście do (podwójnego) pręta napinającego. Jak na ćwierć wieku - całkiem nieźle :)

Body to jesion bagienny, a podstrunnica to bardzo efektowne wenge. Gitara jest piękna i, no, bardzo przyjemna w dotyku. Tak, to chyba najlepsze określenie.

Do Growlera dołączam oryginalny, profilowany case Tobiasa.

Jedynym powodem wystawienia basu na sprzedaż jest nadmiar high-endowych 5-strunowych basów i niedomiar czasu - w innym ogłoszeniu wystawiłem amerykańskiego Music Mana Stingraya 5 HH.

Możliwość ogrania w Poznaniu, bezpieczna wysyłka również wchodzi w grę - do dogadania.