Taco trafił do toruńskiego schroniska w 2020 przyprowadzony przez swoją opiekunkę na sznurku przywiązanym do obroży. Pani skarżyła się na to, że pies jest agresywny i musi go uwiązywać w szopie a ponieważ nie chce tam wchodzić to musi wciągać go na siłę za łapy. Psiak miał wtedy półtorej roku, więc takie psie dziecko siedziało samotne, zamknięte dniami i nocami, często bez picia i jedzenia. Schronisko było wybawieniem dla tego, jak się okazało sympatycznego i mimo złych doświadczeń lgnącego do człowieka psiaka. Po dwu latach zabraliśmy go do hotelu dla psów pod opiekę doświadczonej behawiorystki i dzisiaj Taco to radosny, zabawny i cieszący się życiem zwierzak. Jest masywny i bardzo silny. Ma lekko krzywy zgryz po potrąceniu przez samochód, ale w niczym mu to nie przeszkadza, dodaje wręcz uroku:)Sądząc po budowie może mieć przodka amstaffa, więc budzi respekt swoim wyglądem i może sprawdzi się jako pies stróżujący:) A jaki ma charakter? Taco uwielbia przebywać z człowiekiem, bardzo lgnie do opiekuna, zaprasza wręcz do wspólnej zabawy. Dobrze dogaduje się z suczkami, dom z kotami i innym psem raczej odpada. Takuś jest psem zasobowym, to znaczy broni tego, co jest dla niego ważne. Bywał w życiu głodny i ciągle pilnuje miski z jedzeniem. Dlatego szukamy domu bez małych dzieci.