Ten dwuletni samczyk nie miał łatwego początku — został znaleziony na śmietniku i trafił pod naszą opiekę. Podejrzewamy, że w przeszłości miał zbyt wiele negatywnych doświadczeń z ludźmi, ponieważ bardzo boi się dotyku i woli schować się w swoje bezpieczne miejsce.
Mimo trudnej historii, podczas wizyty u weterynarza zachowywał się wzorowo — był spokojny i bezproblemowy. To delikatne, wrażliwe stworzenie, które potrzebuje czasu i spokoju, by znów zaufać człowiekowi.
Szukamy dla niego domu z drugim szynszylem, ponieważ to zwierzęta stadne i nie mogą żyć samotnie. Nie wydajemy go do adopcji jako jedynaka — zasługuje na towarzystwo i spokojne, dobre życie u boku swojego gatunkowego przyjaciela