Didi była bardzo wycofana,gdy do nas trafiła. Nie dawała do siebie podchodzić,każda próba kończyła się chowaniem w budzie. Miała wyciągnięte sutki już gdy była odłowiona,jednak szczeniąt nie znaleźliśmy nigdzie. Mam tylko cichą nadzieję, że nie była maszynką do zarabiania pieniędzy. Schroniskowa rzeczywistość była dla Niej przerażająca. Dopiero po paru miesiącach zaczęła naśladować Bonda z którym jest w jednym kojcu i w ten sposób przełamała lęk. Później pozwoliła sobie zapiąć smycz i nastąpił wielki przełom! Wyszła na spacer,swobodnie węszyła i po prostu cieszyła się chwilą.
Dla wielu będzie to zwyczajny spacer ale dla Didi był ogromnym wzywaniem, które okazało się początkiem nowej drogi. Sunia bardzo się otworzyła, pozwala się głaskać, kładzie się na trawie pozwalając na mizianie. Super dogaduje się z innymi psami, jest łagodna w stosunku do dzieci, ma około 5 lat.
Bardzo prosimy o udostępnianie
Gdyby ktoś zechciał podarować Jej kochający dom, prosimy o kontakt : 69*******28
Didi znajduje się w schronisku między Warszawą, a Radomiem.