Dwa maluchy i ich mama szukają domów (ten najmniejszy ma już dom, który na niego czeka).
Zostały wyrzucone z samochodu przy gospodarstwie na uboczu.

Mama jest zdecydowanie w typie owczarka niemieckiego, ale z oklapniętymi uszami.
Jest cudowna - ufna, łagodna, cierpliwie zajmuje się maluchami. Zasnęła mi na kolanach w samochodzie, mimo tego że dużą część trasy wyrywałam jej kleszcze.

Maluchy nie wyglądają, jakby miały być tak duże jak mama, są trochę terrierowate. Biały jest zdecydowanie odważniejszy.
Maluchy są nieufne, nie miały zbyt wiele kontaktu z człowiekiem. Dopiero się oswajają.
Są po pierwszym szczepieniu i odrobaczeniu. Jedzą same.