Mebel pochodzi z początku XXw., sosna barwiona na kolor palisandru. Od nowości był szafką katalogową (przez całą długość szufladki biegł drewniany pręt, na który nanizano karty biblioteczne, a tył szufladki był ruchomy). Przez ostatnie 30 lat służył jako komoda w przedpokoju, szafka na rękawiczki i buty.
Jej najbardziej urokliwy element, to maleńkie mosiężne klameczki z szyldami, pełniące rolę uchwytów (na zdjęciu widać braki, ale wszystkie są, wystarczy przykręcić). Na bokach znajdują się również oryginalne mosiężne wieszaki - 2 z prawej, jeden z lewej strony (w czasie korzystania z katalogu można było odwiesić torebkę, laskę czy parasol). Zamek w dolnej części nie działa od lat i nie ma do niego klucza.
Szafka jest spora:
106x106x36cm.
I ciężka. Ale stoi na parterze.

Mebel można oczywiście kompleksowo odrestaurować i wtedy jego wartość wzrośnie, niemniej po podszlifowaniu narożnika, zamalowaniu farbką i przykręceniu uchwytów też będzie cieszył oko oraz służył jako podręczna i klimatyczna szafka.