Kapi potrzebuje domu! Czeka już 600 dni …
Kapi boi się głośnych wybuchów, a niestety w okolicy schroniska jest poligon wojskowy … kilka tygodni temu musiał się bardzo wystraszyć jednego z takich wystrzałów, od tego czasu panicznie boi się wychodzić na spacery :((
Próbujemy go wspierać, zachęcać, sugerować inne trasy. W ostatnim czasie odważył się wyjść tylko na wybieg, wczoraj wreszcie! udało się wyjść z nim do lasku. Dobrze wie, w którą strone jest poligon i ciągnie z dala od niego :/

Potrzebuje zamieszkać w spokojnej okolicy! Bez nadmiernego hałasu!

Dodatkowo Kapi potrzebuje chwili, żeby stać się czyimś najwspanialszym kumplem. Boi się obcych i musi zaufać. Za nim już jedna KILKUDNIOWA adopcja, która skończyła się niepowodzeniem, bo brakowało w niej zaufania i zbudowania relacji przed adopcją : Kapi to szalenie kontaktowy i radosny psiak, a przez ostatnią sytuacje bardzo nam zgasł, stracił swój entuzjazm i wygląda bardzo przykro, gdy tak się boi