Mam na imię Basik, mam 3 lata i jestem gotowy do adopcji.

Moja historia, jak to zwykle bywa, jest smutna. Kiedyś miałem dom i miłość, ale moja Pani, starsza wiekiem, podupadła na zdrowiu i nie mogła się mną dłużej opiekować. Trafiłem do mojej tymczasowej mamy, która podreperowała moje zdrowie, głównie jeśli chodzi o zęby, zrobiła dokładny przegląd, zaszczepiła i odrobaczyła.

Tymczasowo zamieszkałem z nią w domu, gdzie uczę się relacji z ludźmi i innymi zwierzętami. Akceptuję psy i koty, pod warunkiem jednak, że nie są nachalne i nie wchodzą mi za bardzo w drogę. Nie obraziłbym się, gdybym w nowym domu był jedynakiem.
Niestety nie było jak przetestować mnie na dzieci, więc tu lepiej nie ryzykować ich i mojego komfortu.

Jak już wspomniałem, nie jestem dzikusem, tylko miziastym kotem domowym, ale w nowej rodzinie pewnie na początku będę się chował i unikał kontaktu.

W grę wchodzi tylko dom niewychodzący z zabezpieczonymi oknami i osiatkowanym balkonem. Po prostu na zewnątrz jest za dużo zagrożeń, którym mógłbym nie sprostać.
PS. W 100% celuję do kuwety :)

Obowiązuje procedura adopcyjna (wizyta przedadopcyjna i umowa)
Przebywam w domu tymczasowym w Zgierzu, koło Łodzi.
Więcej informacji pod numerem telefonu: 53*******05