ODDAM STEFANA – MRUCZĄCY, 14to TYGODNIOWY TRAKTOR SZUKA DOMU!

Dzień dobry, jestem w posiadaniu Stefana.
Stefan to biało-czarny kot z napędem na cztery łapy, turbo-mruczeniem i sercem większym niż miska z chrupkami!

Ten przyjazny, towarzyski jegomość uwielbia ludzi – nie z tych, co znikają pod łóżkiem, gdy tylko zadzwoni domofon. Wręcz przeciwnie: jak tylko ktoś wejdzie, już robi pokaz mruczenia i torpedowego przytulania.

Stefan:

lubi biegać (gdyby mógł, to by ci zrobił 10 000 kroków dziennie),

kocha się bawić (sznurek, piłka, twoje stopy – wszystko się nada),

mruczy jak traktor Ursus, zwłaszcza przy głaskaniu,

je z apetytem i godnością (czasem z godnością mu nie wychodzi, ale je!),

do kuwety chodzi jak do spa – czysto i bez wpadek,

ma aktualne testy na białaczkę i FIP – ujemne, jak stan konta po wakacjach,

szuka domku niewychodzącego z zabezpieczonymi oknami – żeby nie uciekł za motylkiem.

Ale uwaga – Stefan to nie jest byle kto.

Gdy go znalazłam, był w ciężkim stanie – zapalenie płuc, koci katar, życie na włosku. Ale nasz bohater pokonał wszystko i teraz jest zdrowy, zaleczony i gotowy na nowy start – najlepiej z kanapą, człowiekiem i zapasem pieszczot.

Jeśli marzysz o kocie, który cię pokocha, rozśmieszy, wymruczy uszy i wypełni dom futrzanym szczęściem – Stefan czeka właśnie na Ciebie.

Zadzwoń, napisz, wyślij gołębia. Stefan czeka z walizką pełną miłości i zapasem uroku osobistego.