Staś i Bartuś to starsze, około 14-16letnie koty, które pod opiekę fundacji trafiły po śmierci swojej opiekunki. Jak to zwykle bywa rodzina przyjęła spadek po zmarłej, ale koty planowano wyrzucić na ulicę.

Dwa starsze koty, które całe życie spędziły w domu trafiły do fundacji. Nie rozumiały dlaczego nagle straciły wszystko. Na szczęście w kociarni odnalazły się szybko, jednak kociarnia to nie dom.

Bartuś i Staś to koty, które najchętniej całymi dniami leżałyby blisko człowieka, mruczały i prosiły o głaskanie. Są bardzo spokojnymi i grzecznymi kotkami, które szukają domu tymczasowego lub stałego by resztę swojego życia spędzić blisko człowieka, nie w kociarni.

Bartuś to bury kocurek, który choruje na nadciśnienie i IBD. Bardzo ładnie przyjmuje leki, jest na specjalnej monobiałkowej diecie i lubi głaskanie i leniuchowanie na kanapie. Jest ogromnym łakomczuchem na smaczki, które wydobędzie z każdej interaktywnej zabawki.

Staś to czarnhy kocurek, który na widok człowieka na kanapie szybciutko pędzi, by położyć się obok i mruczeć bez końca. Stasiu choruje na nadczynność tarczycy i regularnie przyjmuje leki. Je tą samą karmę co Bartuś.

Bardzo zależy nam na wspólnym domu dla kocurków bo są ze sobą bardzo związane.

Dla kocurków szukamy wspólnego niewychodzącego domu tymczasowego lub stałego w Poznaniu lub bliskiej okolicy.