ZAŁAMANY I ZREZYGNOWANY OWCZAREK JUZ NA NIC NIE CZEKA...

BŁAGAMY O DOM NA JESIEŃ ŻYCIA !!

ROZPACZLIWIE WALCZY O KAŻDY KROK, KAŻDY SPACER...

BY JESZCZE ZDĄŻYĆ DO DOMU, BY ZAZNAĆ W ŻYCIU CHOĆ JEDNEGO DOBREGO DNIA...

OWCZAREK SZARIK...

Dzisiaj zobaczyłam go w schronisku, a łzy same cisnęły się do oczu. Ja nie proszę ja błagam... o dom dla niego.

Trafił za kraty schroniska z łańcuchem wyrośniętym w szyję i na widok człowieka bronił się, człowiek był katem, oprawcą, najgorszym potworem...
Małymi kroczkami pokazaliśmy mu człowieka z tej dobrej strony, pokochał kilkoro wolontariuszy, widać na filmie jak błaga o każdą minutę ich uwagi !!

Biedny owczarek zdecydowanie bardziej ufa kobietom, być może nie raz poznał co to twarda ręka "pana" ...
Choć pierwszym wolontariuszem, którego pokochał i który go oswoił z człowiekiem był mężczyzna...

Z wyglądu Szarik to piesek bardzo pospolity, taki jakich wielu błaga zza krat o dom, więc wiemy, że telefony o niego nie będą się urywać...

BO KTO ZECHCE "ZEPSUTEGO", STAREGO PSA, KTÓRY CHOĆ KOCHA SPACERY, TO MIEWA GORSZE DNI, GDY BOLĄ ŁAPKI...

Ale mimo wszystko, patrząc na tą ukochaną mordkę i merdający na nasz widok ogonek, widzimy jak ON BARDZO CHCE ŻYĆ...
I jak bardzo błaga nas o ratunek i pomoc...

ŚCISKA NAS W GARDLE... WYPIERAMY CZARNE MYŚLI JAK MOŻEMY...

ALE BOIMY SIĘ...

ŻE PEWNEGO DNIA GDY PRZYJEDZIEMY DO SCHRONISKA...
JEGO KOJEC ZASTANIEMY PUSTY...

Szarikowi brak regularnego ruchu i niedługich spacerków...
A do tego mamy wrażenie, że on się naprawdę poddał.
Jedyny moment gdy jego ogonek macha, a pyszczek się rozpromienia to głaszcząca ręka i widok ukochanych wolontariuszek ze schroniska...

My niestety jesteśmy "zapsione" na tę chwilę, nie mamy ani kawałka miejsca na kolejnego pieska lub warunków (mieszkanie na piętrze ze schodami), by pomóc Szarikowi, ale zrobimy wszystko by pomóc rodzinie, która mu pomoże...

Szarikowi nie zostało już dużo czasu :-(
Ma budowę typową dla owczarka niemieckiego z obniżonym tyłem, do tego lekką nadwagę od zasiedzenia w schronisku...
Potrzebuje regularnego ruchu by zrzucić nadwagę.
W schronisku to nie jest możliwe...
Spacery pomogłyby mu też rozruszać łapki, które czasami bolą z zasiedzenia i potrzebują ruchu.

!! BŁAGAMY O POMOC !!

WYSTARCZY CIEPŁY KĄCIK W DOMU, NIECO TROSKI I OPIEKI BY MÓC POMÓC BIEDAKOWI !!

Nie będzie wymagającym psem, nie potrzebuje długich spacerów i nadmiernej aktywności. Ciepły kąt i pełna miska w zupełności wystarczą.

Błagamy, otwórzcie swój dom dla Szariczka !!

* Szarik ma ok. 9-10 lat, jest większym pieskiem wielkości mniejszego owczarka, waży ok. 30 kg
* zgadza się z innymi psami
* spaceruje na smyczy, odnajdzie się zarówno w domu jak i w mieszkaniu, ale ze względu na to, że ma chwile, gdy dokuczają mu stawy, w mieszkaniu konieczna byłaby winda lub parter
* nie znamy jego stosunku do kotów
* przebywa w okolicy Łowicza w woj. łódzkim, pomagamy w skoordynowaniu transportu do domu

Kontakt z wolontariuszką w sprawie adopcji: 5 1 3 0 8 1 4 7 8
Jeśli aktualnie nie odbieramy, zostaw proszę SMS z imieniem pieska, oddzwonimy.

Błagamy o MILIONY UDOSTĘPNIEŃ !!

Może dzięki temu uda się, że choć na końcu swego życia poczuje się kochany i pozna co to prawdziwy dom...