Sprzedam SHL M11 S32 zarejestrowany jako zabytek na żółte tablice. Jest to nietuzinkowy egzemplarz, starannie odrestaurowany ze smakiem oraz dbałością o najmniejsze detale.

Motocykl przeszedł kompleksowy remont w 2022roku z piaskowaniem elementów lakierowanych i kompleksową regeneracja silnika. Projekt pochłonął mnóstwo mojego czasu i worek pieniędzy. Do samego końca trwała bezkompromisowa walka aby zachować jak największą ilość części oryginalnych. Baza pochodziła z motocykla bezwypadkowego w jednym kawałku. Rama prosta, numery silnika i ramy zgodne. Numery karterow silnika zgodne. Zachowana oryginalna tabliczka znamionowa, pomimo przygód… lakiernik nie zabezpieczył przed malowaniem proszkowym. Na szczęście udało się wytrawić i konserwator zabytków nie miał zastrzeżeń.

Finalizacja projektu było wręczenie mojemu tacie motocykla na 75urodziny.

Podsumowanie zakresu prac oraz zamontowanych unikatowych części:

- lakier czarny mat tak jak z wychodziły z fabryki
- rama wypiaskowana i malowana proszkowo. 2 warstwy Podkład + lakier
- Bak, błotniki, boczki malowane matowym akrylem przez lakiernika
- Bak + Szparunki malowane ręcznie przez jednego z najlepszych artystów lakiernictwa w Polsce - JacoGixer. Efekt wizualny w każdym calu wart ceny usługi. Dla niewtajemniczonych - polecam kanał na YouTube.
- Silnik rozebrany przeze mnie i oddany do złożenia przez specjalistyczny zakład - „Oleś-Retro”. Wal oryginał po regeneracji, cylinder oryginał aluminiowy tak jak SHL wyszedł z fabryki. Tłok współczesny anodowany. Łożyska SKF.
- Gaźnik: obecnie założony współczesny. W zestawie jest kompletny oryginalny pegaz.
- Pokrętło kranika jak i kranik to oryginał.
- Kierownica, manetka gazu z linka prowadzona wewnątrz kierownicy, klamki, obejmy, napinacze linek jak i wszystkie śruby to oryginał od SHL. Znawcy wiedzą jak ciężko dostać te elementy i ile kosztują… różnią sie diametralnie od pospolitych czesci WSK i wyglądają nietuzinkowo.
- Półka kierownicy zamontowana czarna. Jest też druga oczywiście oryginalna w fabrycznym srebrnym malowaniu.
- Zapłon obecnie założony współczesny polski od Turbozabytki. Dodaje kompletny iskrowy, sprawny. Niestety zawiódł nas (pękła krzywka na wale) i zmieniliśmy na bezstykowy. Mam krzywkę z epoki do samodzielnej naprawy.
- Osłona łańcucha to współczesny majstersztyk. Wykonana ręcznie z grubej blachy przez pana spod Starachowic, który posiada fabryczne formy na wzór. Pomalowana proszkowo. Ten sam pan wykonał również bagażnik ze stali kwasowki: bardzo ładnie się prezentuje. Jest też oryginalny w bdb stanie z fabrycznymi śrubkami, ale wymaga odnowienia chromów.
- Koła oryginalne: rozebrane wypiaskowane, polerowane i składane na nowych szprychach przez wyspecjalizowanego fachowca. Obręcze to oryginały a nie współczesne zamienniki - proste, pomalowane proszkowo na fabryczny kolor. Cieszą oko.
- Klosz lampy to oryginał tak zwany „uśmiech”. Chromowana ramka lampy też oryginał w bardzo dobrym stanie. Ramka licznika i osłona stacyjki pozostawione z epoki. Chromy tych elementów nie są idealne, ale dodają niesamowitego smaku. W komplecie przekazuje tez współczesne zamienniki jeżeli komuś zależy na połysku. Licznik to oryginał z epoki z klimatycznie pożółkłknietą tarczą, po kompleksowej regeneracji przez fachowca. Ustawiony od zera.
- Tlumnik współczesny, polskiej produkcji. Proszę nie mylić z powszechnie dostępna na rynku chińszczyzna. Jakość musi kosztować, ale brzmi i prezentuje się świetnie
- Ślimak napędu licznika zregenerowany na oryginalnych częściach.
- Amortyzatory po kompleksowej regeneracji.
- Łańcuch i łożyska kół i główki ramy nowe współczesne
- Poszycie siedzenia i aluminiowe elementy dekoracyjne to oryginał. Ratowanie wymagało godzin pracy i ręcznego obszywania… blacha oryginal. Gąbka wymieniona na współczesna. W oryginale myszy sie zagnieździły i nie nadawała sie do użytku. Na ironię losu, poszycie ostatnio rozeszli się na szwach, które nie były obszywane ;) widoczne na zdjęciu od prawej strony.
- Wiele innych niewspomnianych śrubek, dźwigienek, nakrętek i detali to oryginały po regeneracji. Zostały starannie przejrzane i odnowione.

Koszty części i usług przestałem liczyć jak przekroczyły 20tys. Nie licząc mojego czasu i energii. Nastąpiła decyzja o sprzedaży ze względu na chorobę taty i brak sił na cieszenie sie z jazdy. Szkoda aby stał pod kocem, albo został przypadkowo uszkodzony…. U mnie brakuje miejsca w garażu. Od renowacji przejechane około 400-500km.

Motocykl do obejrzenia w Tarczynie.
Transport we własnym zakresie. Mogę podpowiedzieć, że po demontażu osłon i baku udało mi się go ostatnio przewieźć z rodzinnej miejscowości w całości bez żadnych uszczerbków w kombi Volvo V70 :)