Fred i Kuba. 14 i 15 lat. Tak... 14 i 15 lat...
W takim wieku przytrafiło im się przemeblowanie całego szczęśliwego dotychczas, spokojnego, domowego życia. Ich opiekunka trafiła do szpitala... One straciły wszystko. Dom, miłość, nadzieję. Początki był ciężkie - dni mijały im w ukryciu w najdalszym kącie klatki, w budkach, marzyły by zniknąć...
Dziś - 4 miesiące później - przedstawiamy tych dwóch pięknych kocich gentlemanów.
Czarne starszaki, seniorki, ale za to wciąż w dobrej formie, gotowe na nowy rozdział w życiu. Jeden z nich jest odważniejszy, zagaduje, przymila się, drugi - bardziej nieśmiały - potrzebuje więcej czasu na zawarcie znajomości. Oba są kochane, miłe, spokojne. Marzą o przyjacielu, kanapie, poczuciu że tym razem to już na zawsze...

Są wykastrowani, zaszczepieni, zaczipowani. Szukają domu wyłącznie wspólnego... Choć wiemy, że adopcja dwóch "starych, zwykłych" kotów brzmi jak z pogranicza cudu. Ale może jest w czyimś sercu i domu jeszcze odrobina miejsca?

Dom tylko niewychodzący, wymagamy zabezpieczenia okien i balkonu, jeśli jest.
---
Miejskie Schronisko dla Bezdomnych Zwierząt w Katowicach
Agnieszka 57*******52 / Ela 50*******32