Dzień dobry!

Mam do sprzedawania w 100% sprawny Schiit Ragnarok 2. Stan bardzo dobry+++
Wzmacniacz wyprodukowany w USA, pochodzi z Europejskiej dystrybucji.
Gwarancja ważna do 23 września 2029 roku!
Jestem pierwszym właścicielem.

2x wejścia XLR w tej cenie to coś naprawdę nie spotykanego!!!

Polecam sobie poczytać wątki na HeadFi i Super Best Audio Friends.
Stereophile również zrobiło recenzję.

Jest to FLAGOWY wzmacniacz firmy Schiit, który został niedawno wycofany z produkcji, bo się przenosili do innego stanu USA.

Jest to jeden z wyjątkowo nielicznych wzmacniaczy zintegrowanych na rynku, który ma niesamowity wzmacniacz słuchawkowy, przeważnie wyjście słuchawkowe to dodatek wymyślony na "końcu" projektowania i nie brzmiący dobrze w żaden sposób. Dla planarów jest to end-game... 24 waty przy 32 ohm!!!

Power Output, Balanced Headphone Output:
32 Ohms: 24W RMS per channel
50 Ohms: 15W RMS per channel
300 Ohms: 3W RMS per channel
600 Ohms: 1.5W RMS per channel
Power Output, Single-Ended Headphone Output
32 Ohms: 6W RMS per channel
50 Ohms: 3.75W RMS per channel
300 Ohms: 750mW RMS per channel
600 Ohms: 375mW RMS per channel

Jest to wersja finalna ze wszystkimi poprawkami. Wzmacniacz był oferowany kilka lat i nieco zmian i poprawek zaszło.

Wbudowany DAC multibit jest niesamowity. Porównywałem go bezpośrednio na moim streamerze (Holo Audio Red) z Hegel H400 i wygrał Ragnarok... (kolumny Vela 407.2). Nie mówię, że Hegel gorszy (kosztujący kilka razy więcej), tylko Hegel moim zdaniem był poważnie limitowany przez swój DAC.

Schiit jako jeden z nielicznych producentów umie robić USB. Chodzi o to, że mało która firma ogarnia implementacje USB na godnym poziomie dźwiękowym i potem "audiofilski" kabel nagle poprawia takie usb.. tutaj nie ma takich rzeczy, bo jest po prostu bardzo dobra implementacja Unison.
Podłączałem mój DAC kosztujący 5 cyfrową kwotę i uczciwie mogę powiedzieć, że różnica była naprawdę mała, za mała. Do tego magia basu Schiit znikła.

Regulacja głośności to drabinka rezystorowa na 128 kroków! do tego mamy 3 stopnie gain, czyli finalnie 384 pozycje głośności. Nie występuje tutaj problem precyzyjnej regulacji przy niskich poziomach głośności.

Wzmacniacz do Rocka jest po prostu wyśmienity, na droższym dwa razy zestawie nie udało mi się uzyskać efektów gitary i "angażu" (np. Tool Invicible) do tego zwykły Raspberry Pi wpięty w USB Ragnaroka...

Posiadam oryginalny podwójny karton. Wysyłka bezproblemowa.

Sprzedaję, bo likwiduję drugi system.