Prywatne
Oferta schroniska
Opis
KOCHANY CZŁOWIEKU, BŁAGAM CIĘ O CIEPŁY KĄT U TWEGO BOKU!
CZY NIE WIDZISZ MOJEGO CIERPIENIA?
Ja już dłużej tu nie wytrzymam...
PĘKA MOJE KOCHAJĄCE CIĘ PSIE SERCE...
BY BYĆ BLISKO CIEBIE CZŁOWIEKU, BY BYĆ W KOŃCU "CZYIMŚ" PIESKIEM...
BRODZIK O ZŁOTYM SERCU....
TAK BARDZO CHCIAŁBY BYĆ KOCHANY ..
Ciężko się patrzy na psa, który trafił za kraty.
Czym sobie zasłużył że został wyrzucony na ulicę ?
Szanse na dom ma znikome, bo przecież zwykły, nijaki...I bez szans...
Nie jest pięknym pudelkiem ani yorkiem, nie można się z nim "pokazać"...
Nikt przecież nie zwróci uwagi na piękne, rozmarzone oczka wpatrzone z miłością w człowieka...
W błagalną minę, która prosi zza krat o choć chwilkę uwagi...
Brodzik to pies o pięknym charakterze. Ma w sobie dużo ciepła, psiej wiernej miłości i spokoju, ale nadziei niestety już nie ma...
JEST WYJĄTKOWY!
Delikatny, wrażliwy...
Ale w schronisku przede wszystkim przygnębiająco smutny...
Gdy widzi człowieka, jest tak przejęty, że rozpaczliwie wyciąga łapki za kraty, piszczy...
Aż do tej jedynej, wyczekiwanej chwili-gdy poczuje przy główce ludzką dłoń, ona koi skołatane nerwy i tęsknotę za jego największą miłością, czyli człowiekiem...
To taki kochany i poczciwy pies, który chyba nie doznał miłości i szacunku ze strony człowieka, skoro wylądował na ulicy.
CZY BRODZIK MA PRAWO MARZYĆ, ŻE PO RAZ PIERWSZY W ŻYCIU MOŻE COŚ ZNACZYĆ?
Że ktoś pokaże mu jeszcze, że jest coś wart?
Że zasługuje na miłość i opieke?
Ściska nas w gardle, ale wątpimy...
PRZYKRO NAM KOCHANY PIESKU...
NIKT NIE WIDZI TWOJEGO PIĘKNA...
Przepraszamy Cię za ludzi...
PRZEPRASZAMY CIĘ WYJĄTKOWY, WSPANIAŁY PIESKU...
Jedyna nadzieja Brodzika jak zwykle w Was, Kochani.
Być może gdzieś jeszcze na świecie, w kochającym domu lub mieszkaniu, tli się nadzieja dla tego wyjątkowego pieska, nadzieja na ciepły kąt, ludzką miłość i opiekę...
-Brodzik ma około 3 lat - waży ok. 14 kg,
-spaceruje na smyczy, powinien odnaleźć się zarówno w mieszkaniu, jak i w domu z ogrodem
-w kojcu mieszka sam, ale na spacerze pozytywnie reaguje na mijane pieski, podejrzewamy, że zgodzi się z psim "rodzeństwem"
- niestety nie znamy jego stosunku do kotów, w schronisku brak jest kociarni
Kontakt z wolontariuszką w sprawie adopcji: 66*******53
Jeśli aktualnie nie odbieramy, zostaw proszę SMS z imieniem pieska.
Mieciu przebywa w schronisku w województwie łódzkim.
Możliwe jest zorganizowanie transportu na koszt przyszłego opiekuna.
Możliwa jest adopcja zagraniczna.
Niech znajdzie się ta jedna z milionów szczególna osoba o wielkim sercu, która go dostrzeże i podaruje mu prawdziwe życie, jakiego nigdy nie miał, a o którym codziennie śni...
CZY NIE WIDZISZ MOJEGO CIERPIENIA?
Ja już dłużej tu nie wytrzymam...
PĘKA MOJE KOCHAJĄCE CIĘ PSIE SERCE...
BY BYĆ BLISKO CIEBIE CZŁOWIEKU, BY BYĆ W KOŃCU "CZYIMŚ" PIESKIEM...
BRODZIK O ZŁOTYM SERCU....
TAK BARDZO CHCIAŁBY BYĆ KOCHANY ..
Ciężko się patrzy na psa, który trafił za kraty.
Czym sobie zasłużył że został wyrzucony na ulicę ?
Szanse na dom ma znikome, bo przecież zwykły, nijaki...I bez szans...
Nie jest pięknym pudelkiem ani yorkiem, nie można się z nim "pokazać"...
Nikt przecież nie zwróci uwagi na piękne, rozmarzone oczka wpatrzone z miłością w człowieka...
W błagalną minę, która prosi zza krat o choć chwilkę uwagi...
Brodzik to pies o pięknym charakterze. Ma w sobie dużo ciepła, psiej wiernej miłości i spokoju, ale nadziei niestety już nie ma...
JEST WYJĄTKOWY!
Delikatny, wrażliwy...
Ale w schronisku przede wszystkim przygnębiająco smutny...
Gdy widzi człowieka, jest tak przejęty, że rozpaczliwie wyciąga łapki za kraty, piszczy...
Aż do tej jedynej, wyczekiwanej chwili-gdy poczuje przy główce ludzką dłoń, ona koi skołatane nerwy i tęsknotę za jego największą miłością, czyli człowiekiem...
To taki kochany i poczciwy pies, który chyba nie doznał miłości i szacunku ze strony człowieka, skoro wylądował na ulicy.
CZY BRODZIK MA PRAWO MARZYĆ, ŻE PO RAZ PIERWSZY W ŻYCIU MOŻE COŚ ZNACZYĆ?
Że ktoś pokaże mu jeszcze, że jest coś wart?
Że zasługuje na miłość i opieke?
Ściska nas w gardle, ale wątpimy...
PRZYKRO NAM KOCHANY PIESKU...
NIKT NIE WIDZI TWOJEGO PIĘKNA...
Przepraszamy Cię za ludzi...
PRZEPRASZAMY CIĘ WYJĄTKOWY, WSPANIAŁY PIESKU...
Jedyna nadzieja Brodzika jak zwykle w Was, Kochani.
Być może gdzieś jeszcze na świecie, w kochającym domu lub mieszkaniu, tli się nadzieja dla tego wyjątkowego pieska, nadzieja na ciepły kąt, ludzką miłość i opiekę...
-Brodzik ma około 3 lat - waży ok. 14 kg,
-spaceruje na smyczy, powinien odnaleźć się zarówno w mieszkaniu, jak i w domu z ogrodem
-w kojcu mieszka sam, ale na spacerze pozytywnie reaguje na mijane pieski, podejrzewamy, że zgodzi się z psim "rodzeństwem"
- niestety nie znamy jego stosunku do kotów, w schronisku brak jest kociarni
Kontakt z wolontariuszką w sprawie adopcji: 66*******53
Jeśli aktualnie nie odbieramy, zostaw proszę SMS z imieniem pieska.
Mieciu przebywa w schronisku w województwie łódzkim.
Możliwe jest zorganizowanie transportu na koszt przyszłego opiekuna.
Możliwa jest adopcja zagraniczna.
Niech znajdzie się ta jedna z milionów szczególna osoba o wielkim sercu, która go dostrzeże i podaruje mu prawdziwe życie, jakiego nigdy nie miał, a o którym codziennie śni...
ID: 884934965
xxx xxx xxx
Dodane 14 maja 2024
Rudzielec Brodzik szuka domu
Za darmo
Lokalizacja