Wiadomości
Dodaj ogłoszenie
  1. Strona główna
  2. Zwierzęta
  3. Psy
  4. Psy do adopcji
  5. Psy do adopcji - Dolnośląskie
  6. Psy do adopcji - Wrocław
  7. Psy do adopcji - Fabryczna
RUDZIA, delikatna sunia po przejściach szuka domu
RUDZIA, delikatna sunia po przejściach szuka domu
RUDZIA, delikatna sunia po przejściach szuka domu
RUDZIA, delikatna sunia po przejściach szuka domu
RUDZIA, delikatna sunia po przejściach szuka domu
RUDZIA, delikatna sunia po przejściach szuka domu
RUDZIA, delikatna sunia po przejściach szuka domu
RUDZIA, delikatna sunia po przejściach szuka domu
PromujOdśwież
  • Prywatne

Opis

Historia RUDZI i obojętności ludzi, których napotkała bidulka na swej około 5 letniej drodze życia.
Tych, którzy jej nie pomogli a wręcz ZASZKODZILI.
Bez linczu i hejtu, chcemy przedstawić Wam jaki naprawdę jest cZŁOwiek!
Mamy nadzieję, że na dnie serc osób współwinnych jej stanu, pozostanie ślad, który wyryje ogromną dziurę i sprawi że mózg zacznie działać prawidłowo oraz zastanowią się nad tym, czemu BAWILI SIĘ W POMOC ZWIERZĘCIU. Tak naprawdę po stanie w jakim bidulka trafiła do OHANY wiemy że Wasze czynny to nic innego jak ZNĘCANIE SIĘ NAD ŻYWĄ, CZUJĄCĄ ISTOTĄ.

18.12.2021 roku Jamor opublikował post, w którym opisał widzianą w miejscowości Nowe Mąkasy (gm. Jastrzębia) rudą sunie, prawdopodobnie w ciecze ze zwisającym, gnijącym kikutem tylnej, lewej łapy.
4.03.2022 roku przejeżdżając zobaczył ją ponownie, nie mała brzucha, zwisających sutków a po szczeniakach śladu brak.

6.03.2023 roku sunia została zlokalizowana przez Jamowa w lisiej norze wraz z 3 szczeniakami.
Złapana i przewieziona do hotelu dla zwierząt w Skarżysko-Kamiennej.
Po opublikowaniu informacji o złapaniu suni, do Jamora zgłosiło się pobliskie schronisko… PRZYZNALI, że sunia zwiała im kilka miesięcy wcześniej jako w pełni sprawa, nie zaczipowana i nie wysterylizowana.
Co zrobili by ją odnaleźć ??? NIC !!!
Siedzieli na tyłkach i czekali…
Na co ??? NIE WIE NIKT !!!

W hotelu dla zwierząt może się wydawać, że dla właścicielki firmy, liczy się dobro czworonogów powierzonych jej pod tymczasową opiekę - NIC BARDZIEJ MYLNEGO !!!
RUDZIA wraz ze szczeniakami została zamknięta w budynku gdzie jaj zwisająca, gnijąca łapa rozkładała się dalej.
Po kilku dniach przyszło pierwsze info – JEDEN ZE SZCZENIAKÓW, W NIEWYJAŚCIONYCH OKOLICZNOŚCIACH ODSZEDŁ Z TEGO ŚWIATA (nie wiemy czy zagryzły go inne psy, zachorował a może ktoś świadomie zrobił mu krzywdę). Właścicielka biznesu MILCZY.

Zapadła decyzja o bezzwłocznym przewiezieniu suni i 2 maluchów do innego hotelu pod Pabianicami, gdzie jeszcze tego samego dnia, RUDZIA trafił do weta. Psince z temp. 41’C oraz zmianami skórnymi odcięto zwisający kikuta BEZ JAKICHKOLWIEK BADAŃ.
Dni mijały…szczeniaki rozjechały się do swoich domków naj.
Sunia zaczęła zamykać się w sobie. Jak każdy pies po amputacji kończyny wymagała pomocy i pracy w kwestii nauki chodzenia. Nie wiemy czy zabrakło chęci, umiejętności czy czasu ale temat został zlekceważony.
RUDZIA z braku ruchu tyła i swą nadwagę musiała dźwigać na 3 łapkach. Brak mięśni, odpowiedniej dozy ruchu oraz realnej pomocy ze strony tymczasowych opiekunów sprawiły, że jej kręgosłup krzywił się każdego dnia, kikut po amputacji został zdarty niemal do kości i nie wiele brakowało by resztę życia spędziła na wózku.

Do OHANY przyjechała 25.11.2022 roku.
W tydzień straciła połowę sierści. Robiliśmy badania, posiewy, diagnozowaliśmy u dermatologa i co z tego, skoro zostaliśmy PERFIDNIE OKŁAMANI co potwierdziły wyniki kolejnych badań - psinka przed przyjazdem do nas, została wykąpana w ludzkim żelu do kąpieli lub szamponie.
Pierwsze 2 tygodnie to była TRAGEDIA !!!
Ciężka depresja. Brak chęci do życia. Wynoszenie na spacery bo i tego nie była nauczona.
Po konsultacji z weterynarzem bezzwłocznie wdrożyliśmy farmakologie i zaczęliśmy naprawiać to co inny cZŁOwiek zniszczył.
Głaszcząc sunie wyczuliśmy pod skórą śruty (te same, które tkwiły w jej ciele od kilku miesięcy i nie wyczuł ich nikt). Wykonane RTG przeraziło chyba wszystkich. Zdjęcia RUDZI świeciły niczym halogen. W jej około 19kg ciele znajduje się prawie 40 śrutów.
W krótkim czasie sunia przeszła zabieg sanacji jamy ustnej i usunięcia większości zębów.
Zęby starte do miazgi prawdopodobnie od gryzienia wnyk przez które straciła cześć łapki, powodowały OGROMNY BÓL co przez wcześniejszych „opiekunów” było lekceważone lub co gorsza, poświęcali jej tyle czasu, że nawet nie zauważyli w jakim stanie jest zawartość jej pyszczka.

Od przyjazdu do OHANY sunia została wreszcie zaopiekowana pod kontem weterynaryjnym.
Odżyła, nabrała sił i masy mięśniowej.
Nauczyliśmy ją prawidłowego chodu.
Otworzyła się na człowieka, zaufała, pokochała i zaczęła bawić z innymi ogonkami.
Momentami, niczym szczeniak hasa po wybiegu, tarza się w śniegu i z uśmiechem na pyszczku przychodzi na każde zawołanie tymczasowych opiekunów.
Potrzebuje czasu by zaufać nowo poznanej osobie co jest zupełnie normalne, biorąc pod uwagę przez co w życiu przeszła.
Pięknie zachowuje czystość.
Jest BARDZO GRZECZNA i CAŁKOWICIE BEZPROBLEMOWA.
Do pełni szczęścia potrzebuje swojego człowieka i domu z ogrodem. Bezpiecznej przystani na resztę życia. Miejsca w którym sama będzie dozowała ruch a co za tym idzie amputacja dalszej części łapki będzie zbędna.

RUDZIA ma około 5 lat i waży 19kg.
Obecnie znajduje się w Justynowie koło Łodzi.
ID: 835173092

Skontaktuj się

Facebook connected icon

Małgorzata

Na OLX od październik 2012

Ostatnio online w dniu 25 maja 2024

xxx xxx xxx

Dodane 05 czerwca 2024

RUDZIA, delikatna sunia po przejściach szuka domu

Za darmo

Użytkownik

Lokalizacja

Darmowa aplikacja na Twój telefon