JAK TO JEST CAŁE ŻYCIE BYĆ NIKIM?
CAŁE ŻYCIE SPĘDZAĆ U BOKU KOGOŚ, KTO PONIŻA, MA NAS ZA NIC?

U BOKU "PANA", KTÓRY OD CZASU DO CZASU RZUCI OCHŁAP JEDZENIA...
KTÓRY JEDYNIE ZAINTERESUJE SIĘ TOBĄ, GDY ZA MAŁO SZCZEKASZ I ZASŁUGUJESZ NA BURĘ "TY GŁUPI KUNDLU"?
Tak wyglądało życie Rudiego, malutkiego, złamanego przez ciężkie życie na krowim łańcuchu dziadeczka...
PO RAZ KOLEJNY PYTAMY, LUDZIE CO Z WAMI JEST NIE TAK?
DLACZEGO BEZ SUMIENIA MARNUJECIE KOLEJNE PSIE ŻYCIA, ZNIEWALACIE, PONIŻACIE TE BIEDNE ISTOTKI?
Dramat Rudiego, ok. 9-letniego dziadeczka zaczął się pewnie już u startu jego ciężkiego życia...
Trafił do schroniska odłowiony z ulicy, ciągnący za sobą ciężki łańcuch i toporną "obrożę", która aż przeważała jego drobną, umęczoną główkę...
Całe życie spędził w zniewoleniu... Służąc jako żywy alarm...
RUDI PODJĄŁ W ŻYCIU OSTATNIĄ, ROZPACZLIWĄ PRÓBĘ ODZYSKANIA WOLNOŚCI I GODNOŚCI
Bohaterski dziadzio zerwał się z niewoli i pobiegł przed siebie ile sił w krótkich łapkach...
ALE PO CO?
Po to, by zamknięto go w zimnym, schroniskowym kojcu, co to za "dobra zmiana"?
Historia Rudinka nie może mieć takiego smutnego końca...
Po ciężkim życiu musi zaznać miłości, domowego ciepła, spokoju dla umęczonego, starszego ciałka, które przetrwało niejeden mróz, niejedną burzę, niejednego kopniaka od "pana"...
Rudi dał się nam poznać jako bardzo grzeczny, posłuszny i oddany człowiekowi piesio, pełen woli walki, spragniony spacerów i każdej chwili spędzonej w towarzystwie ludzi - CUDO, NIE PIES
Tak bardzo pokochał towarzystwo człowieka, że po wejściu do jego kojca nie pozwala koledze podejść do opiekuna, musi być zawsze pierwszy, zawsze głaskany, dopieszczany...
Może być z niego mały zazdrośnik, gdy już pokocha, to całym swoim małym, rudym ciałkiem
Rudi spędził swoje życie na niskich łapkach, gotowy na gniew i cios "Pana" w każdej chwili...
Nigdy nie przespał spokojnie ani jednej nocy... nigdy nie czuł się bezpieczny...
Życie pokazało mu jedynie, że jest nic nie wartym "kundlem".
Przepraszam Cię Rudi za ludzi, przepraszam, że musiałeś to wszystko znieść...
Teraz będzie już tylko lepiej...
WSPÓLNYMI SIŁAMI MUSIMY ZNALEŹĆ CI DOM
PROSIMY WAS, ZNAJDŹCIE DLA TEGO MAŁEGO, UMĘCZONEGO DZIADECZKA KAWAŁEK MIEJSCA W SWOIM DOMU...I SERCU
Rudi ma ok. 12 lat, waży ok. 15 kg
spaceruje na smyczy, odnajdzie się zarówno w domu jak i w mieszkaniu
w kojcu mieszka z uległym, spokojnym pieskiem, ale jest typem zazdrośnika, jeśli miałby mieć psie "rodzeństwo" musiałoby rownież być podobnego usposobienia jak jego towarzysz, by nie dochodziło do konfliktów.

Rudi przebywa w schronisku w województwie łódzkim.
Pomagamy w zorganizowaniu transportu na koszt przyszłego opiekuna.

Kontakt w sprawie adopcji:50*******29

Obowiązuje ankieta, wizyta przed adopcyjna, podpisanie umowy adopcji psa. Psy wydajemy tylko do mieszkania z człowiekiem w domu lub mieszkaniu, nigdy do budy bądź na łańcuch. Zastrzegamy sobie prawo wyboru najlepszego domu dla psa