Karmelka to bardzo uczuciowa dama. Domaga się atencji, wita człowieka od razu po wejściu do domu. Mruczy niczym traktor.

Wypracowaliśmy to sobie, bo początki łatwe nie były. To kotka wyrwana bezdomności. Początkowo nieufna, dziś to koci pieszczoch, złoty skarb.

Jest już wykastrowana, ogólnie przebadana.

Karmelka ma dwa życzenia:

Nie życzy sobie innych kotków, miłości dzielić nie potrafi. Co innego psy, te są ok, a jak któryś za mocno merda ogonem to go łapą ustawi w mig i już jest porządek .

Nie jest kotem lubiącym noszenie na rękach. Boi się braku kontaktu z podłożem. Tak już ma i chciałaby, żeby to było uszanowane.