Na sprzedaż absolutny unikat - Rick 4001S z 1981 roku. Od większości "S" ten egzemplarz różni się gryfem wklejanym zamiast neck-thru-body. Z tego co wiem 4001S były w tej wersji produkowane tylko przez kilka lat.

Brzmienie - 100% rasowy wintydż w najlepszym wydaniu. W porównaniu do 4003 ma jednocześnie masywniejsze i bardziej zwarte niskie pasmo, więcej tzw. kopa (być może przez konstrukcję wklejanego gryfu), oraz mniej nachalną, cieplejszą górę. Ogólnie bardzo zrównoważone, pełne, inspirujące brzmienie, równe na całym gryfie, ze świetnym sustainem i dynamiką. Fani McCartneya i wszelkich brytyjskich klimatów lat 60. będą w niebie (z diamentami) - wtedy w UK chyba wszyscy grali na wersji 4001S.

Zdjęcia są wykonane przez poprzedniego właściciela. W razie zainteresowania szybko zrobię nowe, gitarę kupiłem niecałe dwa lata temu i używałem jej niewiele (tylko w domu). Instrument jest w bdb stanie wizualnym i doskonałym technicznym.

Pręty regulacyjne starego typu może i są "trudniejsze w regulacji", ale są wybitnie stabilne i gryf jest idealnie płaski przez cały rok, nawet przy zmianie grubości strun (w granicach rozsądku, oczywiście) - czyli krótko mówiąc nie ma potrzeby ich regulować. Mam również 4003 i jego gryf z "nowszymi" prętami sam z siebie zmienia krzywiznę kilka razy w ciągu roku.

Progi są w dobrym stanie. Założyłem most Hipshot w wersji mosiężnej (kolor chrom), co pozwoliło opuścić struny niżej niż z fabrycznym mostem, więc gra się naprawdę komfortowo (do tego brak bindingu jeszcze poprawia wygodę!). Dodatkowo założyłem potencjometr tone CTS push-pull, który rozłącza kondensator "bass cut" z toru przetwornika bridge (nowe Ricki mają takie rozwiązanie fabryczne). W razie potrzeby mogę cofnąć te modyfikacje. Oryginalny mostek, potencjometr i kondensator oczywiście są w zestawie.

Brakuje blaszanej osłony przetwornika przy moście, ale za to jest dużo praktyczniejszy tzw. "bezel" (zaślepka?). Ewentualnie mogę dołożyć osłonę z mojego 4003 w zamian za wspomniany "bezel".

W zestawie oryginalny case (chyba oryginalny, bo nie ma żadnych oznaczeń). Dodatkowo nowe klucze Rickenbackera których nie założyłem (fabryczne działają jak najbardziej ok, nowe kupiłem "dla miecia").

Testy w Poznaniu. Mogę wysłać wyłącznie na pełną odpowiedzialność kupującego. Nie zamieniam i jestem otwarty na negocjacje, ale za propozycję "dam 10k" z góry dziękuję. Instrument kupiłem u pewnego sprzedawcy (Bambibau), który wcześniej nabył go od 'The Rickenbacker Farm' (Peter Boer) - więc mamy tu prawdziwy zadbany rarytas z "rodowodem", a nie przypadkowy piwniczny grat. Do tego to po prostu doskonały instrument, niestety sprzedaję go tylko z potrzeby gotówki.

W razie zainteresowania proszę przesłać nr tel, zadzwonię.