RHYZYK - okolo poltora roczny kocur - ranny na wojnie (juz wyleczony)

Witajcie,
Nazywaja mnie Rhyzyk. Wiem ze w Polsce macie Rydzyka ale ja napewno nie mam z nim nic wspolnego. Jestem Rhyzyk bo jestem rudy jak rydz. Ale to nie moja rudosc ktora robi mnie wyjatkowym. Moje zalety to ze uwielbiam psy, ludzi, zabawy i umie tanczyc jak akrobata na tylnych lapach. Jestem najbardziej mizistaym i ciekawskim kotem z naszej gromady.
Jak wybuchla wojna i zaczely leciec pociski na moje miasto to ludzie mnie wyrzucili. Bylem bardzo glodny i przestraszony. Uciekajac przed jednym z ostrzalow wplatalem sie w wnyki lub drut ktory przecial mnie w pol. Udalo mi sie wydostac ale dlugo chodzilem z tymi wnykami ktore bolaly i mnie przeciely. Znalazla mnie Lena ktora od razu mnie zabrala do weterynarza. Bylem tam dlugo bo rana nie chciala sie goic. Bylem tez bardzo chudy bo jedzenie z wnykami ktore ci przecinaja brzuch jest niemozliwe. Po wielu miesiacach przybralem na wadze (nawet troszke za bardzo), sierc mi odrosla i funcjonuje na 100%. Niestety tam gdzie byly wnyki siersc juz nigdy nie odrosnie wiec blizne z wojny mam na zawsze, ale za to ladnie tancze. Teraz jak juz jestem bezpieczny i mieszkam u was. Tu syreny nie wyja i nie musze uciekac przed pociskami. Ale musze znalesc nowy dom - taki gdzie bede mogl z innymi kotami i psami mieszkac i praktykowac moje akrobatyczne tance. Potrzebuje czlowieka. Nigdy przenigdy nie chce wiecej wojny ktora mnie prawie zabila.

RHYZYK - okolo poltora roku - zdrowy i juz zagojony. Psychicznie i fizycznie 100% zreparowany.
Wykastrowany, zaszczepiony, odrobaczony, testy FIV/FelV ujemne.
Tylko do domu niewychodzacego. Obowiazuje umowa adopcyjna plus 'home check'. Kontakt na SMS lub na email: kasia[malpa]aidukraine.org.uk