Rewolucja w imię Augusta Sandino - Wojciech Giełżyński.

Stan bardzo dobry. Mięka oprawa. Ilość stron tomu 265. Wydanie I. Ogłoszenie AKTUALNE.

* wysyłka paczkomatem inpost lub orlen płatność przez olx klikajac w przycisk "kup z przesylka", poczta list polecony lub za pobraniem. Szybka wysyłka.

* odbiór osobisty w miejscowości : Mszana Dolna

Opis
W basenie, w majtkach i podkoszulkach, pluszczą się dwie dziewczyny z sandinowskiego wojska. Trzecia, bawiąc się pistoletem UZI, pilnuje ich battledressów, ułożonych w kostkę na fotelach, oraz ich belgijskich karabinów automatycznych FN FAL (kal. 7,62, w magazynku 20 naboi) wspartych o barowy stołek.

A z czwartą - która nosi partyzancki przydomek "Olivia" - od kilku godzin prowadzi magnetofonowy wywiad Roman Samsel z "Trybuny Ludu". Olivia ma lat szesnaście i rozmarzone błękitne oczy. Poszła do lasu dwa lata temu. Najpierw miała M-1, potem galila, potem FN FAL; to wszystko, co miała w życiu. Butów zdobycznych dorobiła się na wojnie. Jest wyborową snajperką Ludowej Armii Sandinowskiej. Zastrzeliła dziewięćdziesięciu perro, czyli psów, to znaczy gwardzistów Samozy. To bardzo łatwo, powiada, trzeba tylko trafić w głowę albo w pierś z lewej strony. Owszem, przyznaje, czasem było mi smutno. Gdy chybiłam. Mieliśmy mało amunicji.

Zachęcam do zapoznania się również z innymi pozycjami w linku "Ogłoszenia użytkownika" z prawej strony pod mapką na tej stronie.
Dziadek polka