Samochód był u trzech mechaników i dwóch elektryków i dwóch magików od elektroniki. Bardzo ciekawy przypadek. Ja już nie mam do niej siły. Wymieniane były komputery, rozrząd razem z kołem zmiennych faz rozrządu (sprawdzone na ustawienie rozrządu dwa razy) , elektrozawór regulator faz rozrządu, czujniki wałka i wału, skrzynka BSI, wymieniony kolektor ssący, czujnik par paliwa, wiadomo świece też. Objawy to przechodzenie tak jakby w tryb awaryjny. Brak mocy, pierdzenie. Wystarczy odpiąć klemy na chwilę i samochód dalej jedzie normalnie.