Reks do niedawna miał właściciela i żył w mieszkaniu... Nie chcemy wiedzieć, co czuje taki pies, „wtrącony" do schroniskowego boksu - jak zdezorientowany i rozdarty musi być? Jak można, tuż przed zimą, zlekceważyć fakt, że jego czworonożny przyjaciel tkwi w schronisku? Reks, na szczęście, zaakceptował warunki, w jakich przyszło mu teraz żyć i bardzo szybko się przed nami otworzył. Radośnie wita wszystkich przechodzących obok jego boksu i głośnym szczekaniem zachęca do wspólnego spaceru. Ładnie chodzi na smyczy. Dogaduje się z innymi psami, jednak przy misce jest problemowy. Reks jest czujnym psem, który pilnie strzeże swoich zasobów. Reks nie jest pierwszej młodości, a poza niebanalnym, przyciągającym uwagę spojrzeniem (plamka na oku), nie ma nic, co wyróżnia go spośród wielu innych bezdomnych psów... Bardzo byśmy chcieli, by ktoś dostrzegł w Reksie to COŚ, co sprawi, że go pokocha i zechce zapewnić mu bezpieczną przystań już do końca jego dni!

Pod podany numer biura adopcyjnego proszę dzwonić w godzinach:
pon-sob: 12-17
ndz: 11-14