Przekazuję niezwykły i jedyny egzemplarz radia "SZAROTKA" , wersja pierwsza 2-zakresowa . radio pięknie działa , dźwięk idealny .

Niezwykłość polega na tym , że w miejscu gdzie ma być bateria anodowa i baterie żarzenia jest umieszczony środek zasilacza radia "SZAROTKA" . Jestem pod wielkim wrażeniem precyzji technika który odpowiednio dociął i przerobił zasilacz . Musiał zużyć bardzo dużo czasu by tak wszystko dopasować .

Wszystko się idealnie mieści tak jakby fabryka miała to robić . Nawet mocowanie zasilacza do obudowy jest w miejscach gdzie było mocowanie listwy zaciskowej .

Zostało to bardzo dawno temu zrobione skoro kondensatory i inne elementy zasilacza są oryginalne , z fabryki .

A na pewno jest to jedyny egzemplarz z taką przeróbką .

Ja widziałem przerobioną "SZAROTKĘ" z przetwornicą od radia "MALWA" , ale tamto rozwiązanie po prostu eliminowało potrzebę kupowania i ładowania baterii anodowej , co też było bardzo ciekawym i jednostkowym rozwiązaniem .

Proszę zwrócić uwagę na dodatkowe otwory w preszpanie pod transformatorem głośnikowym . To wejście na wtyki bananowe do adaptera . Gniazda są precyzyjnie przymocowane do płytki z elementami . To nie miniaturka ale zmieściły . Wejście działa .

Na zdjęciu wnętrza pokrywy tyłu widać dwie żółte plamki . To miejsca gdzie trzeba wiercić tył by można było podłączyć krystaliczny gramofon .

Takie radio to kawał historii używania radioodbiorników . W dobie jednorazówek nikomu nie będzie się chciało ulepszać to co jest . 70 lat temu sprzęt był bardzo drogi , przez to czasami ktoś go przerabiał by mógł służyć dalej i wyglądał na nowocześniejszy . Ja sam kilkadziesiąt lat temu przerabiałem "AMATORA STEREO" , by go unowocześnić .

Przedstawiane rozwiązanie radia "SZAROTKA" zasługuje na poczesne miejsce w zbiorach konesera radioodbiorników .