Czy ktoś udowodni Szarlotce, że może mieć w życiu coś więcej, niż pudełko na pieczywo?! I do tego w prawdziwym domu, nie tymczasowym?! Bo nam ona nie bardzo chce wierzyć. Za to marzy, by przynależeć do jakiegoś miejsca już na stałe. Dlatego pokochała to swoje „miejsce”, że jest jej własne. Ciasne, ale tylko jej.

I teraz pytanie: czy pomożesz pokazać Szarlotce, że bezdomna kotka może oczekiwać od życia dużo więcej? że w jej zasięgu jest Własny (a nie tymczasowy) dom, z kochającymi ją ludźmi i miejscem, gdzie w tym domu będzie zawsze czekało jej ukochane pudełko na pieczywo..? Szarlotka zasługuje na to jak mało kto. Kotka ma ok roku, jest wykastrowana, spokojna, czuła i tak domowa, jak Szarlotka.