Dziś do adopcji poleca się ten koci przystojniak. Piękny, duży o cudownych oczach kot, któremu na imię Termit. Kocur ma około 4 lat i przebywa pod naszą opieką od września 2024 roku. Chłopak był kotem wolnożyjącym i trafił do nas po śmierci pana, który dokarmiał jego i inne koty w okolicy. Po wykonaniu wszystkich niezbędnych testów i badań, okazało się to, co zawsze łamie nam serca i wywołuje łzy… Termit choruje na kocią chorobę zakaźną, którą jest białaczka…

Wiemy, jak ciężko znaleźć domy kotom białaczkowym. Często graniczy to tak naprawdę z cudem, ponieważ większość osób nie chce podejmować się odpowiedzialności, jaka wiąże się z posiadaniem kota z FeLV. Jednak nie jest to nic strasznego i nie ma się co bać.
Białaczka jest co prawda chorobą zakaźną i nieuleczalną. Kot białaczkowy ma obniżoną odporność i jest bardziej podatny na infekcje, które trudniej wyleczyć. Jednak w domu, który zapewni mu bezpieczne i dobre warunki oraz będzie unikał sytuacji stresowych, koty te mogą szczęśliwie przeżyć długie lata, podczas których będą najlepszymi przyjaciółmi człowieka! Poza regularnymi kontrolami stanu zdrowia, koty białaczkowe nie wymagają jakiegoś specjalnego traktowania. W schronisku ciężko zapewnić odpowiednie warunki kotom z białaczką i jedynie w dobrym domu mają one szansę pozostać w takiej kondycji, jak najdłużej.

Pamiętajmy, że koty z plusikiem na teście równie bardzo kochają i pragną być kochane. Nasz Termit to kot o niezwykle fantastycznym charakterze. Każdy, kto go pozna, wypowiada się o nim w samych superlatywach. Termit kocha człowieka miłością bezgraniczną i jest w niego wpatrzony, jak w obrazek. To typ kota, któremu chyba nigdy nie znudzi się zabieganie o kontakt z ludźmi oraz przyjmowanie od nich czułości. Bez przerwy ociera się o człowieka i nastawia się do głaskania. Z wielką chęcią przyjmuje też buziaki, które często odwzajemnia.

Termit ma za sobą zabieg kastracji, posiada chip oraz książeczkę zdrowia. Test na FIV z wynikiem negatywnym. Nie wiemy niestety, kiedy Termit zaraził się kocią białaczką, jednak pomimo pozytywnego na nią testu jest w bardzo dobrej formie i nie wykazuje na ten moment żadnych objawów choroby.

Termit akceptuje inne koty, jednak, gdy w grę wchodzi człowiek to jako pierwszy zabiega o jego atencję i przepycha się przez inne koty. Tak bardzo pragnie miłości ze strony ludzi i chce być cały czas blisko nich. Przepycha się jednak bez agresji, więc w nowym domu mógłby się dogadać z drugim białaczkowym kotem lub pozostać kocim jedynakiem i mieć człowieka tylko dla siebie:)
Dla kocurka szukamy odpowiedzialnego i kochającego opiekuna. Musi być to troskliwy dom niewychodzący, który zapewni mu poczucie bezpieczeństwa, dużo miłości i odpowiednią opiekę weterynaryjną. Jesteśmy pewni, że Termit swojego nowego opiekuna pokocha całym swym serduszkiem. Spędzanie z nim czasu to sama przyjemność, więc do domu, w którym zamieszka na pewno wprowadzi dużo radości. To prawdziwy skarb i mamy ogromną nadzieję, że szczęście niedługo się do niego uśmiechnie.

Termit przebywa w schronisku w okolicach Głogowa, dolnośląskie. Ogłaszany jest na inne, większe miasta Polski w celu zwiększenia jego szans na adopcję. Przed adopcją obowiązuje procedura adopcyjna obejmująca wypełnienie ankiety przedadopcyjnej, rozmowę telefoniczną z wolontariuszem i podpisanie umowy adopcyjnej. Osoby zainteresowane adopcją kocurka zapraszam do kontaktu w postaci wiadomości prywatnej na OLX lub poprzez SMS na podany w ogłoszeniu numer telefonu. Jeśli decydujesz się na kontakt telefoniczny, a nie odbieram, bardzo proszę o wysłanie SMS-a lub wiadomości na OLX, a odezwę się.