Historia
Płyta była nowa, oryginalnie zafoliowana. 20 grudnia sprzedałem ją na vinted. Ktoś ją kupił, odpakował i okazało sie że zacina sie na jakimś utworze. Patowa sytuacja. Produkt nowy, miał wartosc kolekcjonerską bo byl w folii, zacina sie od nowosci ale to nie jest moja wina. Moge jedynie napisac do Pro8l3mu po 5 latach, czy ile to juz minęło, że właśnie odpakowany winyl się zacina na piosence. Dostałem zwrot. Jestem uczciwym człowiekiem I po prostu zachowałem sie tak, jak chciałbym żeby zachował sie sprzedawca kiedy znalazłbym sie w tej sytuacji - czyli uznałem zwrot - odpakowanej płyty. Myślę że nie każdy by sie tak zachował, sytuacja jest słaba bo po prostu jestem na tym stratny. Pisze uczciwie jak jest, nie mam nawet gramofonu żeby sprawdzić wiec po prostu zawierzałem na słowo. Wystawiam ponownie. Od razu pisze że nie uznaję zwrotu, ten jedyny raz. Juz straciła na wartosci kolekcjonerskiej, sprzedaje ją z dokładnym opisem i zdjęciami 200 mpx. Ustawiam stan jako nowy bez metki, ale mogę również dać to jako uszkodzone - wariactwo. Nie wiem o co chodzi w tej dziwnej sytuacji i jak mam sie do niej ustosunkować wiec po prostu uznałem zwrot, wystawiam ponownie i napisałem jak jest. Jak ktos by chciał podjechać i odebrać osobiście to może wziąć gramofon i zrobic testa