Błagamy o Dom dla naszego niewidomego, staruszka Martyna!
Prosimy, aby swoje ostatnie lata życia spędził w ciepłym Domu, a nie schroniskowym boksie.

Martyn trafił do schroniska latem 2017 roku. Czy był kolejną ofiarą wakacji? Czy ktoś wyrzucił, bo ślepy pies nie był wystarczający?

Nikt Go nie szukał, nikt o Niego nie pytał…

Wygląda komicznie — z pyszczka niczym owczarek, a postura jamnika. Jest podłużny, na krótkich łapkach.

Nie widzi, ale ma bardzo dobry słuch i węch. Zna smycz.

Mimo wieku to nadal aktywny psiak.

Świetnie sobie radzi!

Uwielbia kontakt z człowiekiem. Wtula się, rozdaje buziaki, wskakuje na kolana i prosi o głaskanie.

Codziennie widać uśmiechnięty pycholek, codziennie widać radość i miłość, jaką obdarza człowieka!

W domu powinien być jedynakiem.

Jak wiecie – starsze Psy mają mniejsze szanse na adopcje… A co dopiero takie niewidome…

Pokochaj szalonego, pozytywnego, zawsze uśmiechniętego Martyna!

Urodził się w 2010 roku.

Wykastrowany, zaszczepiony, zaczipowany

Ewa 66*****24