Prywatne
Opis
PIĘKNY PIESEK DO ADOPCJI
Dyzio jest prawie 9-letnim, radosnym, złotym pieskiem w typie liska, który przebywa obecnie w domu tymczasowym w Toruniu ze swoim przyszywanym bratem. Pomimo swojego wieku bardziej zachowuje się jak szczeniak. Gdy usłyszy hasło „spacer” to biega jak szalony, że plątają mu się te długie nóżki modelki. Ma swoje małe przywary, ale do przepracowania ze specjalistą. Pierwszą z nich jest trochę za duża natarczywość (czasem gdyby mógł to by wszedł na głowę), bardzo silne przywiązanie (nie odstępuje na krok), na smyczy radzi sobie tak na 3+ (ciągnie i chociaż zna dobrze okolicę, to biega z lewej do prawej, wszystko musi być ponownie obwąchane), nie wraca na przywołanie, więc nie można go puszczać luzem. Gdy zostaje w domu to nie szczeka, ale denerwuje się, że został co okazuje chodzeniem po mieszkaniu. Pomimo tego, że w domu przebywa w towarzystwie innego psa, to tylko jego akceptuje. Na wszystkie inne reaguje agresją, więc musi być jedynakiem - jest to spowodowane raczej silnym przywiązaniem do właściciela i chęcią obrony przed innymi (nie jest agresywny wobec innych ludzi). Ale zalet ma jeszcze więcej! Jest oddanym, przywiązanym do właściciela psem, który uwielbia drapanie po brzuchu. Dla jedzenia zrobi wszystko: zaśpiewa i pewnie zrobi też salto. Zachowuje czystość w domu (ale w nowym miejscu, gdy wyczuje zapach innego psa, to ma skłonność do oznaczania terenu - wystarczy mu nie pozwolić kilka razy i później już nie próbuje). Cudownie gdyby udało się znaleźć mu dom chociaż z małym ogródkiem (i wysokim ogrodzeniem, bo jest bardzo skoczny) – puszczony luzem biega radośnie. Jednak nie jest to wymóg, bo świetnie radzi sobie w bloku. Dobrze gdyby zaadoptował go ktoś z cierpliwością, doświadczeniem i bez dzieci, bo widać że dużo w życiu przeszedł - gdy wyciąga się w jego kierunku rękę żeby pogłaskać, to kuli się ze strachu, ale po chwili pokazuje brzuszek do drapania. Dyzio potrzebuje czasu i przestrzeni tylko dla niego. Jest wykastrowany, zaczipowany, zaszczepiony, regularnie odrobaczany, zdrowy i karmiony cielęcinką z odrobiną oleju z łososia (nie może jeść drobiu). Obowiązuje umowa adopcyjna oraz zapoznanie z psiakiem - nie oddam psa na łańcuch/do budy czy kojca na jakimś podwórku, czy przydomowym ogrodzie, bo jego miejsce jest na kanapie oraz osobie, która wcześniej nie miała pieska lub chce go adoptować, bo mu się podoba.
Dyzio jest prawie 9-letnim, radosnym, złotym pieskiem w typie liska, który przebywa obecnie w domu tymczasowym w Toruniu ze swoim przyszywanym bratem. Pomimo swojego wieku bardziej zachowuje się jak szczeniak. Gdy usłyszy hasło „spacer” to biega jak szalony, że plątają mu się te długie nóżki modelki. Ma swoje małe przywary, ale do przepracowania ze specjalistą. Pierwszą z nich jest trochę za duża natarczywość (czasem gdyby mógł to by wszedł na głowę), bardzo silne przywiązanie (nie odstępuje na krok), na smyczy radzi sobie tak na 3+ (ciągnie i chociaż zna dobrze okolicę, to biega z lewej do prawej, wszystko musi być ponownie obwąchane), nie wraca na przywołanie, więc nie można go puszczać luzem. Gdy zostaje w domu to nie szczeka, ale denerwuje się, że został co okazuje chodzeniem po mieszkaniu. Pomimo tego, że w domu przebywa w towarzystwie innego psa, to tylko jego akceptuje. Na wszystkie inne reaguje agresją, więc musi być jedynakiem - jest to spowodowane raczej silnym przywiązaniem do właściciela i chęcią obrony przed innymi (nie jest agresywny wobec innych ludzi). Ale zalet ma jeszcze więcej! Jest oddanym, przywiązanym do właściciela psem, który uwielbia drapanie po brzuchu. Dla jedzenia zrobi wszystko: zaśpiewa i pewnie zrobi też salto. Zachowuje czystość w domu (ale w nowym miejscu, gdy wyczuje zapach innego psa, to ma skłonność do oznaczania terenu - wystarczy mu nie pozwolić kilka razy i później już nie próbuje). Cudownie gdyby udało się znaleźć mu dom chociaż z małym ogródkiem (i wysokim ogrodzeniem, bo jest bardzo skoczny) – puszczony luzem biega radośnie. Jednak nie jest to wymóg, bo świetnie radzi sobie w bloku. Dobrze gdyby zaadoptował go ktoś z cierpliwością, doświadczeniem i bez dzieci, bo widać że dużo w życiu przeszedł - gdy wyciąga się w jego kierunku rękę żeby pogłaskać, to kuli się ze strachu, ale po chwili pokazuje brzuszek do drapania. Dyzio potrzebuje czasu i przestrzeni tylko dla niego. Jest wykastrowany, zaczipowany, zaszczepiony, regularnie odrobaczany, zdrowy i karmiony cielęcinką z odrobiną oleju z łososia (nie może jeść drobiu). Obowiązuje umowa adopcyjna oraz zapoznanie z psiakiem - nie oddam psa na łańcuch/do budy czy kojca na jakimś podwórku, czy przydomowym ogrodzie, bo jego miejsce jest na kanapie oraz osobie, która wcześniej nie miała pieska lub chce go adoptować, bo mu się podoba.
ID: 894610256
Skontaktuj się
Dodane 29 kwietnia 2024
Piesek do adopcji z domu tymczasowego
Za darmo
Lokalizacja