Witam, w sobotę adoptowalismy ze schroniska w Suchedniowie -świetokrzyskie uroczego wielkoluda. W rozmowie telefonicznej z wolontariuszem dowiedzieliśmy się ,że psiak toleruje inne psy więc super ,bo mamy już jednego łagodnego psiaka w domu i chcieliśmy drugiego żeby były szczęśliwsze. Mieliśmy już psiaka ze schroniska ale odszedł kilka miesięcy temu i mały czuł się bardzo samotny więc chcieliśmy by miał przyjaciela i przy okazji podarować jakieś psince lepsze życie. Okazało się niestety że psiak jest bardzo łagodny i nie wykazuje żadnej agresji ani do dużych ani do małych psów na zewnątrz ,jednak w domu zupełnie nie toleruje naszego psa i jest w stosunku do niego agresywny. Niestety musi być psim jedynakiem ..może z innym psiakiem by się udało....tego nie wiem. To naprawdę piękny i mądry psiak. Uwielbia się przytulać ,ma w sobie jeszcze wiele szczenięcej radości . Niestety jest bardzo wychudzony ,myślę że brakuje mu około 10 kg do normalnej wagi. Nie brudzi w domu, i niczego nie niszczy pozostawiony sam. Trochę nieudolnie chodzi na smyczy i ma jakieś problemy z tylnymi łapkami- dziwnie stawia tylne łapy. W stosunku do ludzi dużych i małych jest bardzo ufny i otwary. To duży Kudłaty pieszczoch .Może znajdzie się ktoś kto go pokocha i da mu dom . Myślę,że to będzie świetny przyjaciel do końca życia. Proszę o pomoc w znalezieniu mu domu. Niestety nie możemy go zatrzymać , nasz drugi pies jest zamknięty w innym pomieszczeniu i trzęsie się że strachu jak osika. W razie jakichkolwiek pytań proszę o telefon. Niestety jutro będziemy musieli go odwieść do schroniska w Szczecinie. Psa można zobaczyć w Kluczu za Podjuchami. Pomocy