Dzień dobry,

Do sprzedania posiadam Chryslera Town & Country LIMITED PLATINIUM z 2014 roku i przebiegu 173 000km. Historia z Chryslerami u mnie zaczęła się dużo wcześniej ponieważ przez 4 lata jeździłem Grand Voyagerem i byłem zachwycony ale ze względu na już pełnoletność tj.18 lat bałem się że coś się stanie w trasie a nie mogłem sobie na to pozwolić. W związku z tym zdecydowałem się na zakup nowego, młodszego egzemplarza. Auto kupiłem w 2019 roku z przebiegiem 88 024km który został później przeze mnie potwierdzony po podpięciu komputera. Samochód przypłynął ze stanów z uszkodzoną maską przednią, szybą i grillem (najprawdopodobniej coś zostało podcięte bo zderzak z dołu był cały). Po zakupie oprócz oczywiście wymienia wszystkich olei(hamulcowy, chłodniczy, oleje w skrzyni, silniku), filtrów(paliwa, kabinowy, powietrza)-wszystko oczywiście na oryginale MOPAR, wymieniłem amortyzatory z tyłu z dodatkowymi sprężynami(droższa wersja premium)również oryginał MOPAR, wymieniłem komplet 4 opon Yokohama letnich oraz później kupiłem komplet 4 opon zimowych Dunlop Winter Sport 5 SUV(nie wierzę w opony wielosezonowe które wylądowały do kosza)zimowe -wszystkie klasy premium!. Można jeszcze śmiało 4/5 sezony przejeździć ponieważ są w bardzo dobrym stanie. Kolejną rzeczą która dała mi się we znaki to DVD i BluRay które nie odbierało Europejskich/Polskich płyt. Po 2 dniowej analizie internetu i rozmowy z znajomymi-znajomych znalazłem chłopaka który o 21.00 przyjął mnie aby zmienić regiony w DVD, sprawdzić przebieg i co BARDZO WAŻNE bo tego się dowiedziałem na miejscu zaktualizować komputer pokładowy oraz wgrać sterowniki do skrzyni biegów ponieważ jak się okazało w USA jeżdżą wolniej i sekwencje przełożenia skrzyni są inne niż w Europie a skrzynia samochodu sprowadzona z USA nie jest dostosowana do naszej jazdy. Po niecałym 30 minutach i 1200,00 zł samochód był w pełni gotowy na Europejskie standardy wiec zostało mi jeszcze ograniczyć koszty związane z użytkowaniem wiec założyłem gaz który wtedy był seryjnie montowany do samochodów SKODA która miała opinie niezawodnej i to był ten czas sukcesu SKODY we wszystkich rankingach w swojej klasie. We wcześniejszym samochodzie Grand Voyagere miałem STAG-a z 1 butlą w kole zapasowym która zupełnie się nie sprawdził do tego samochodu, rozłączał gaz, przestawał działać,190km na 1 zbiorniku(w zimę tankowanie było odczuwalne jak wiało i padał śnieg a ja miałem trzymać przycisk dystrybutora)nierówno pracował,-mechanik od gazu STAG został szybko moim dobry kolegą którego odwiedzałem co pół roku na 1/2 godziny z serwisem. W związku z powyższym nie chciałem już tego gazu znać i po dogłębnej dwu miesięcznej analizie forum, rozmowie z znajomymi mechanikami, rodziną, przyjaciółmi zdecydowałem się na LANDIRENZO w wersji EVO (jest to najwyższy model tej instalacji systemy sekwencyjnego) dla chętnych do poczytania landi.pl/landirenzo-evo-lpg.html , z 2 zbiornikami schowanymi w miejscach środkowych siedzeń koszt wtedy 6000,00zł-na „tamte czasy” bardzo drogi ale robiłem to dla siebie wiedząc, że będę z tego korzystać(normalny koszt podstawowej wersji tj.ok.3500,00zł). Dzięki dwum zbiornikom jesteśmy w stanie przyjechać ok.350km na 1 tankowaniu co docenicie jadąc do Włoch lub w dłuższe trasy niebojący się że nie ma stacji po drodze bo na benzynie jeszcze mamy do wykorzystania 650km. W tamtym roku wymieniłem wszystkie 6 wtrysków do gazu ponieważ głośno pracowały. Instalacja jest co roku lub 15 tyś km serwisowana posiadam oczywiście całą książkę przeglądów i wymian z gwarancją na nowe wtryski. Oczywiście również FV które może przygotować Księgowa. Miałem niestety przygodą z bramą teściowej gdzie wjeżdzając prawymi, tylnymi drzwiami zahaczyłem o żelazną bramę która nie zdążyła się otworzyć na czas(wina testowej oczywiście bo za późno otworzyła-żart oczywiście) i tak jeździłem 2 lata (mam oczywiście zdjęcia) z wgnieceniem bo nic się z tym nie działo(poza pytaniami znajomych co się stało?) ale w międzyczasie na trasie Olkusz-Katowice(pod taśmociągiem) kamyk uszkodził mi szybę przednią więc ją wymieniłem i od razu zrobiłem drzwi. Z napraw bierzących wymieniłem wszystkie tarcze i klocki na najwyższej klasy części firmy EBC (są znacznie droższe za komplet dałem ok.2500,00 i musiałem jechać do Warszawy po nie) ale dzięki tego długość hamowania uległa poprawie i kierownica przestał drżeć podczas hamowania. Jak się okazało podczas wymiany istniało zagrożenie że w samochodach sprawdzonych z USA są zaciski 1 tłoczkowe(teoria jak z skrzynią biegów ta sama: „tam się wolniej jeździ” więc się słabiej hamuje) ale właśnie w 2014 roku Chrysler na rynek USA wypuścił samochody z 2 tłoczkami (jak normalnie w Europie)i akurat ten samochodu miał 2 tłoczki więc odszedł mi koszt ok.1500 zł za wymianę zacisków. Niedawno była wymiana amortyzatorów z przed oraz gum(oczywiście oryginały) na kolumnie Mcpherson (jeszcze się nie podocieroły do końca bo czasami słyszę że skrzypią). Z ważniejszych rzeczy to 01.2023 roku poszła skrzynia biegów i nic w tym dziwnego bo jak wiemy te modele mają to do siebie że skrzynia pada. Wyłożyłem więc 6 500,00 zł firmie 4Gear z Jawornik na naprawę i wszystko było by ok gdyby skrzynia nie zepsuła się ponowie w czerwcu 2023 roku czyli po 5 m-cach użytkowania więc jadę z gwarancją a tutaj firma odpowiedziała że niestety wcześniej było robione coś innego teraz inne rzeczy poszły więc znowu musiałem wyłożyć 6 700,00 zł ale firma w zamian wymieniła mi na nową skrzynie biegów w środku. Reasumują jest to auto z nową skrzynią biegów. Oczywiście co roku wymieniałem oleje, filtry(oryginalne MOPAR sprowadzałem z USA), co 2 wymiana oleju w silniku wymieniałem olej w skrzyni. Co roku napełniana i odgrzybiana klimatyzacja ponieważ miałem małe dzieci nie mogłem sobie pozwoli aby samochód stanął na trasie lub też był zagrzybiony w środku więc robiłem to bardzo skrupulatnie. Oczywiście posiadam 2 komplet gumowych dywaników które używałem w zimę a welurowe latem. Patrząc na w/w historię to samochód jest mocno doinwestowany i przystosowany do naszych warunków. Wczoraj wymieniłem wycieraczki z przodu. Auto posiada ślady użytkowania ale są one bardzo drobne. Dodatkowo z minusów to świeci się kontrolka od ładowania gdzie oczywiście byłem w autoryzowanych serwisie Jeep, Fiat itd. aby to zlikwidować, wymienili mi szczotki w alternatorze, przeprowadzili dokładny i bardzo drogi serwis(3 500,00zł) i stwierdzili, że to błąd komputera którego nie da się skasować trzeba kupić nowy komputer (dodatkowe ok.5tyś zł)więc tak jeżdzę od 3 lat. I jeszcze 1 ostania rzecz to zimą prawe lusterko przymarzło mi, podczas ustawiania wyskoczyło szkiełko i jest pajączek. Poza w/w rzeczami nic zupełnie. A teraz pytanie dlaczego sprzedaję taki doinwestowany, piękny i zadbany samochód a powód jest jeden dzieci dorosły, wczasy z wyjazdów samochodowych zmieniły się na wczasy samolotowe i samochód stoi od 5 miesięcy w garażu(przejeżdżałem nim oczywiście od czasu do czasu) nie widzę potrzeby wyjazdu zwłaszcza, że do pracy dojeżdżam rowerem(2,7km) i mamy dodatkowe 2 miejskie samochody. Mimo tego że uwielbiam ten samochód i bardzo ale to bardzo dbałem o niego ale rozsądek wygrał. Auto posiada wszystko co pozostałe modele ale dodatkowo:
-podgrzewane fotele w 3 rzędzie
-asystent martwego pola
-DVD(wszystko działa idealnie) z pilotem i słuchawkami.
-gaśnice corocznie serwisowaną
-dodatkowe 5 koło zapasowe znajdujące się pod samochodem za które dołem 900,00zł (nie ma ogólnodostępnych)
-podgrzewaną kierownice
-kamere cofania
-podgrzewane przednie siedzenia
-szyberdach
-i wiele innych

Zapraszam do kontaktu na wszystkie pytania z chęcią odpowiem.