Ma dopiero trochę ponad rok, a już mógłby napisać książkę o ludzkim zawodzie.

Ozzy to kot, który przeżył więcej niż niejeden dorosły. Jako maleńki, chory kociak został wyrzucony przed blok, sam, słaby, bez szans. Walczył z panleukopenią, jedną z najcięższych kocich chorób, która zabiera tysiące maluchów. Ozzy postanowił żyć - wygrał.

W końcu trafił do adopcji, miał dom, miał ludzi. I znów wszystko stracił, nie z własnej winy. Para, która go przygarnęła, rozstała się. Nikt nie chciał wziąć za niego odpowiedzialności. Kolejny raz został sam.

Mimo tego wszystkiego Ozzy nie stracił wiary w człowieka. Choć z początku bywa nieufny, wystarczy dać mu chwilę, a pokaże cudowny charakter. Mruczy, przytula się, usypia w ramionach jak dziecko. Kocha spać z człowiekiem pod kołdrą. Uwielbia głaskanie, noszenie na rękach, jest wręcz spragniony czułości.

Jest bardzo rozgadany, pełen energii, uwielbia się bawić, biegać. Świetnie dogaduje się z innymi kotami, nie może iść do domu, w którym będzie jedynakiem. Akceptuje też psy.

Jest wykastrowany, odrobaczony, zaszczepiony i zachipowany. Posiada książeczkę zdrowia. Wzorowo korzysta z kuwety.

Przebywa w domu tymczasowym w Zgierzu, koło Łodzi, ale istnieje możliwość pomocy z transportem.

Obowiązuje procedura adopcyjna. Dom tylko niewychodzący.

Ozzy szuka domu, który nigdy go nie zawiedzie. Kogoś, kto nie zniknie, gdy zrobi się trudno. Jeśli to właśnie Ty, zadzwoń: 53*******05 Daria