Ikar, Ikuś, Ikarek - który spadł na Stowarzyszenie Rozmerdany Dwór jak mityczny Ikar i nie wiedzieliśmy co począć z tak trudnym psem !Dwa tygodnie siedzenia obok kojca i czytanie Dostojewskiego (tylko ta książka była na strychu domu) obok, której stał kojec… sprowadzenie trenerów i behawiorystów, którzy mieli problem z wejściem do kojca…przyjechał poraniony psychicznie i fizycznie, wykastrowany ,,na żywca,, w gminie, gdzie weterynarz powinien mieć zabrane prawo wykonywania zawodu Cierpiący z przypietą łatką ,,nie rokujący,,! Zapytacie pewnie - to po co przyjmowaliśmy takiego psa? Bo nie zawsze w życiu idziemy na łatwiznę .Ania, która podeszła do kojca, a boi się dużych psów, przyłożyła rękę do siatki, a z drugiej strony nieznany nam pies przyłożył łapkę dokładnie w to samo miejsce Magia ? Można i tak nazwać ten moment! Przyjechał i nagle wszyscy sobie uświadomili: łatwo nie będzie, wolontariusze nie podchodzili do kojca, a Ikar dawał jasny przekaz : nie podchodzicie! Nie chce Was! Zostawcie mnie w spokoju! Jedna z wolontariuszek postawiła wszystko na jedną kartę i po czasie zapięła mu metalowa linkę Dzień po dniu skracała dystans aż nastąpił przełom i wyszli na spacer! Czy ją zaatakował ? Oczywiście, że próbował ! Ale nie rezygnowała - to wyjątkowo uparta osoba! Zaczęły się spacery, próby odpięcia linki, nauka zakładania kagańca, zapoznanie z większą liczbą wolontariuszy i poszło! Najlepszy dzień w Rozmerdanym Dworze? To ten kiedy przez 7 dni wolontariatu, każdy już bez strachu wypuszczał Ikara!A dziś: kocha wszystkich: szczególnie babki: Karolinę, Martynę i Kamilę, coraz bardziej zaufał też Kindze. Widać, ze babiarz! Otworzył się, pięknie chodzi na smyczy, jeździ na tylnim siedzeniu samochodem, gra w piłkę jak Ronaldo i … od kilku dni otwiera się na inne zwierzęta! Bo wiadomo, wszystko co w zasięgu wzroku i na czterech łapach było do wyeliminowania! Ikar zakochał się w ludziach! Dosłownie Widać to w jego oczach i zachowaniu! Pragnie ich dotyku i spojrzenia, za 1 głask zrobi wszystko! A teraz chyba zacznie chcieć z kimś się zaprzyjaźnić ze swojego gatunku - a my podejmujemy to wyzwanie! Nie było łatwo, ale kto powiedział, że będzie - cały czas się uczymy naszych zwierząt, uczymy się od nich! Ikar poleca się do adopcji i śmiało możemy napisać: to wspaniały pies dla wyjątkowego człowieka!
Zadzwoń: 60*******72 lub 78*******85