Sunia jest młodziutka, z tego co udało się ustalić wcześniej koczowała wraz z rodzeństwem. Cześć psiaków odłowiono z tego terenu do schroniska. Ona się zaszyła a gdy znów się pojawiła była w ciąży.
Maluszki są jej pierwszym (i ostatnim!!) miotem.
Rodzinka miała to szczęście że dokarmiali ich ludzie z okolicy, jednak sunia ani maluchy nigdy ( do dnia złapania przez tych państwa) nie zaznali ciepłego domu.
Udało się ich zabrać w ostatnim momencie nim spadł większy śnieg i temperatury spadły.

Sunia zamieszkała tymczasowo w hoteliku pod Warszawą. Ma poniżej 10kg i jest naprawdę uroczym psiakiem. Żyła koło ludzi ale nie żyła z nimi, nie wie czym jest czułość i taka prawdziwa troskliwa opieka. To wszystko dopiero przed nią. Na razie potrafi czasem siusiać pod siebie ze stresu.
Daje przy sobie wszystko zrobić, nigdy nie zareagowała agresywnie. Jest po prostu przestraszona.

Jeśli jesteś zainteresowany/-a adopcją, prosimy o wypełnienie ankiety:
www.piesnazakrecie.org/ankieta-pies/
Odezwiemy się zwrotnie po wysłaniu wypełnionej ankiety.