Prywatne
Wiek: Zwierzę dorosłe
Płeć: Samica
Opis
Ofka... Jeśli odwiedzisz kiedyś schroniskową kociarnię, to zobaczysz Ofkę siedzącą na najwyższej półce i wpatrzoną w okno kociarni. Wygląda wtedy jak zaczarowana. Dlaczego z takim uporem wpatruje się w to okno? Czego szuka? Na co czeka? Czy Ofka wie, że to tam, za oknem, jest świat z którego może nadejść ratunek?
Ofki opowieść o czekaniu na dom. Que sera, sera...
Kiedy byłam małą dziewczynką pytałam mamę, jaka będę, kiedy dorosnę. Czy będę ładna, czy będę szczęśliwa? Mama przytulała mnie mocno i mruczała kołysankę, która prowadziła mnie do krainy snów. I w tych snach byłam szczęśliwa, byłam śliczna. Słonko świeciło, a jego promienie odbijały się od kropelek rosy zawieszonych na źdźbłach trawy. W moich snach biegałam po łące goniąc kolorowe motyle, a kiedy zmęczyło mnie skakanie, szukałam schronienia pod największym drzewem na łące i odpoczywałam w cieniu. A po nocy przychodził dzień i, tak jak w moich snach, byłam szczęśliwa i byłam śliczna. Mama patrzyła na mnie z dumą i mruczała zapewniając, że dziś jest piękny dzień i póki jest przy mnie, będę bezpieczna i mogę śnić kolorowe sny. W tych snach nigdy nie było zimna i nie było deszczu, który moczy futerko. W moich snach nie było schroniska i pułapki, w której teraz tkwię.
Nie było wiecznego ujadania psów, które jak ja utknęły w tym miejscu na granicy życia i nieżycia. W snach nie płakałam, w snach się nie bałam. W moich snach nie było samotności, która dziś towarzyszy mi w każdej minucie. Próbuję liczyć dni, tygodnie, miesiące i lata, ale gubię się. Ile to już minęło? Jak długo cała uwaga skupia się na tym, żeby znaleźć w kociarni bezpieczny kąt, w który można się wcisnąć i doczekać do kolejnego wschodu słońca. Słońce, gdzie jest to ciepłe słońce, które pamiętam ze swoich snów? Gdzie jest to słońce, które ogrzewało mi brzuszek, kiedy mama mi śpiewała? Dziś to słońce jest zimne i za szybko się chowa. Wtedy w kociarni zapada noc, a ze ścian wychodzą strachy. I kiedy noc jest najczarniejsza, a za oknem gwiżdże wiatr, przypominam sobie kołysankę, którą śpiewała mi mama. Que sera, sera...
Dziś już wiem, dlaczego mama śpiewała tak cichutko i wiem, dlaczego jej oczy były takie smutne. Tuliła mnie mocno, na nosek kapały mi jej łzy, a ona śpiewała: Que sera, sera... Co ma być, to będzie, nie możemy zobaczyć przyszłości. Co ma być, to będzie. Mama wiedziała, że nie możemy odgadnąć, co szykuje dla nas los. Mama wiedziała... Czy czuła, że kiedyś będę tak przerażona i tak samotna? Dziś nikt mi nie śpiewa. Dziś, w schroniskowej kociarni słychać tylko ujadanie psów i porykiwania wiatru. Widzę przez okno jak wichura wyginana i łamie gałęzie drzew i czekam, kiedy i mnie złamie. To nie tak miało być, nie tak było w moich snach.
Ofelia to nieśmiała kotka, lubi głaskanie i smaczki. Niech znowu zaświeci ciepłe słońce dla Ofki.
I uwaga! Ofka nie łapie myszy. To kwestia przekonań. Jeśli planujesz zatrudnić kota do łapania myszy w stodole, to Ofka nie jest dla ciebie. Ofka przyprowadzi ci do stodoły klan myszy z sąsiedniej wioski i każe im mówić do siebie "mamo".
- Kontakt do wolontariuszki: 69*******64
- Ofelia ma około 5 lat, jest wykastrowana oraz zaszczepiona
- Przebywa w schronisku Cywil w Rybowie (Rybowo 51, 62-130 Gołańcz, województwo wielkopolskie, 75 km od Poznania, 50 km od Piły).
Ofki opowieść o czekaniu na dom. Que sera, sera...
Kiedy byłam małą dziewczynką pytałam mamę, jaka będę, kiedy dorosnę. Czy będę ładna, czy będę szczęśliwa? Mama przytulała mnie mocno i mruczała kołysankę, która prowadziła mnie do krainy snów. I w tych snach byłam szczęśliwa, byłam śliczna. Słonko świeciło, a jego promienie odbijały się od kropelek rosy zawieszonych na źdźbłach trawy. W moich snach biegałam po łące goniąc kolorowe motyle, a kiedy zmęczyło mnie skakanie, szukałam schronienia pod największym drzewem na łące i odpoczywałam w cieniu. A po nocy przychodził dzień i, tak jak w moich snach, byłam szczęśliwa i byłam śliczna. Mama patrzyła na mnie z dumą i mruczała zapewniając, że dziś jest piękny dzień i póki jest przy mnie, będę bezpieczna i mogę śnić kolorowe sny. W tych snach nigdy nie było zimna i nie było deszczu, który moczy futerko. W moich snach nie było schroniska i pułapki, w której teraz tkwię.
Nie było wiecznego ujadania psów, które jak ja utknęły w tym miejscu na granicy życia i nieżycia. W snach nie płakałam, w snach się nie bałam. W moich snach nie było samotności, która dziś towarzyszy mi w każdej minucie. Próbuję liczyć dni, tygodnie, miesiące i lata, ale gubię się. Ile to już minęło? Jak długo cała uwaga skupia się na tym, żeby znaleźć w kociarni bezpieczny kąt, w który można się wcisnąć i doczekać do kolejnego wschodu słońca. Słońce, gdzie jest to ciepłe słońce, które pamiętam ze swoich snów? Gdzie jest to słońce, które ogrzewało mi brzuszek, kiedy mama mi śpiewała? Dziś to słońce jest zimne i za szybko się chowa. Wtedy w kociarni zapada noc, a ze ścian wychodzą strachy. I kiedy noc jest najczarniejsza, a za oknem gwiżdże wiatr, przypominam sobie kołysankę, którą śpiewała mi mama. Que sera, sera...
Dziś już wiem, dlaczego mama śpiewała tak cichutko i wiem, dlaczego jej oczy były takie smutne. Tuliła mnie mocno, na nosek kapały mi jej łzy, a ona śpiewała: Que sera, sera... Co ma być, to będzie, nie możemy zobaczyć przyszłości. Co ma być, to będzie. Mama wiedziała, że nie możemy odgadnąć, co szykuje dla nas los. Mama wiedziała... Czy czuła, że kiedyś będę tak przerażona i tak samotna? Dziś nikt mi nie śpiewa. Dziś, w schroniskowej kociarni słychać tylko ujadanie psów i porykiwania wiatru. Widzę przez okno jak wichura wyginana i łamie gałęzie drzew i czekam, kiedy i mnie złamie. To nie tak miało być, nie tak było w moich snach.
Ofelia to nieśmiała kotka, lubi głaskanie i smaczki. Niech znowu zaświeci ciepłe słońce dla Ofki.
I uwaga! Ofka nie łapie myszy. To kwestia przekonań. Jeśli planujesz zatrudnić kota do łapania myszy w stodole, to Ofka nie jest dla ciebie. Ofka przyprowadzi ci do stodoły klan myszy z sąsiedniej wioski i każe im mówić do siebie "mamo".
- Kontakt do wolontariuszki: 69*******64
- Ofelia ma około 5 lat, jest wykastrowana oraz zaszczepiona
- Przebywa w schronisku Cywil w Rybowie (Rybowo 51, 62-130 Gołańcz, województwo wielkopolskie, 75 km od Poznania, 50 km od Piły).
ID: 1033114726
xxx xxx xxx
Dodane 24 października 2025
Ofelia - młoda kotka do adopcji
Za darmo
Lokalizacja