Witam oddam ludziom o dobrym sercu prawie 4 letniego rudego spanielka do kochającego spokojnego domu bez dzieci niestety pies jest agresywny pilnuje zasobów kradnie ciapy skarpetki misie i nie odda póki nie oddali się od danej rzeczy ,na dzieci warczy , potrafi rzucić się z zębami kiedy mówi się do niego miłym głosem lub próbuje mu się zabrać patyka którego mu się rzuciło. Mam małe dzieci które biegają skaczą są głośne na każde ich przejście obok jest warczenie a czasem i atak , myślałam że to minie niestety nie minęło a pani behawiorysta powiedziała że nasz pies musi mieć dom bez dzieci bo są zapalnikiem , dzieci nie mogą się do nas przytulić bo również reaguje agresywnie jakby był zazdrosny potrzebuje dużo pracy i cierpliwości potrzebuje terapii behawioralnej . Piesek rowniez sam przyjdzie wskoczy na łóżko ale też potrafi wskoczyć i niby chce się przytulać kładzie lapke a za chwilę klapie zębami i ucieka pod łóżko. Bardzo proszę o osoby które nie mają dzieci oraz są doświadczone w pracy z takimi pieskami .
Pies jeśli chodzi o komendy szybko się uczy
Jeśli piesek zostaje z właścicielem jednym i nie ma dzieci ani nikogo innego agresji nie ma pies sobie śpi przyjdzie czasem żeby się przytulić jak dom się zapełnia pies automatycznie się zmienia, goście również mu przeszkadzają i warczy na każdego kto usiądzie przy stole.
Klatka kennelowa nie zdała egzaminu nie przyzwyczaił się do niej nie chciał wchodzić .
Kagańca nie da sobie założyć . Boi się czesania , jedynie kąpać się daje .
Ciągnie na smyczy
Nie ma żadnych alergii. Je suchą oraz mokrą karmę śpi na łóżku z właścicielem lub na legowisku. Z innymi psami nie ma problemu. Uwielbia długie spacery lubi gdy mu się rzuca piłeczki gdy właściciel ma piłkę w ręku idzie jak zahipnotyzowany nie obchodzi go co się dzieje dookoła.
Szczepienia ma na bieżąco , jest odrobaczony odkleszczony jest nauczony czystości oraz jest wykastrowany . Został wzięty z pseudo hodowli ( tak podejrzewam ) dostałam certyfikat lecz pani weterynarz powiedziała że się on na nic nie nadaje niestety uwierzyłam że jest rasowy ( jest to mój pierwszy pies ) Zaznacze że agresja narastała od początku ale to były małe epizody które niestety bardzo się nasiliły i są kilka razy dziennie takie sytuacje. Nie oddaje z powodu mojego widzi mi się tylko poprostu nie radzę sobie oraz nie jestem w stanie pogodzić go z dziećmi których nie toleruje on się męczy i my również..