Zygmunt jest psem którego ok. pół roku temu wzięliśmy do domu tymczasowego. Jego właścicielka zmarła(starsza kobieta) gdybysmy go nie zaadoptowali, trafiłby do schroniska. Ma ok. 7 lat. Toleruje "mocno" przytulające dzieci. Na inne psy reaguje różnie. Jedne toleruje inne nie. Jest dość żywym psem, ale nie na tyle, żeby stanowiło to jakiś problem. W mieszkaniu nie szczęka bez powodu. Tylko jak ktoś zapuka. Nigdy nie zaatakował nikogo, zarówno obcych jak i domowników. Może mieszkać zarówno w bloku jak i w domu z działką( to byłoby dla niego napewno najlepsze rozwiązanie). Zygmunt jest pod opieką weterynarza, jest zaszczepiony, odrobaczony, odpchlony, "odkleszczony". Chodzi do groomera, wkrótce czeka go wizyta. Nie niszczy, nie drapie, nie gryzie niczego poza chusteczkami higienicznymi pozostawionymi w niewłaściwym miejscu.