Szukam nowego, kochającego domu dla mojego psiaka Harrego
(z ogromnym bólem serca, ale z nadzieją na lepsze dla niego)

Pisanie tych słów to dla mnie jedno z najtrudniejszych doświadczeń. Harry nie jest tylko psem. To mój przyjaciel, towarzysz codzienności, wierna dusza, która zawsze była przy mnie, w dobrych i złych chwilach. Niestety życie właśnie postawiło mnie pod ścianą. Czeka mnie dłuższy wyjazd za granicę, który jest konieczny, bym mógł odbić się od dna i stanąć na nogi oraz zadbać o przyszłość. Nie mogę go zabrać ze sobą, a mimo próśb i poszukiwań, wśród znajomych nie znalazła się żadna osoba, która mogłaby się nim zająć.

Dlatego zwracam się do Was obcych, ale może właśnie bardziej wrażliwych niż niejeden "bliski". Szukam dla Harrego domu. Prawdziwego domu. Nie klatki, nie kojca. Miejsca, gdzie będzie traktowany jak członek rodziny, a nie problem do ogarnięcia.

Kim jest Harry?
To 3-letni kundelek, średniej wielkości – wygląda jak nieco większy jamnik z własnym, niepowtarzalnym charakterem. Ma w sobie ogrom życia i energii. Trochę ADHD, ale w tej jego szaleńczej radości jest czysta miłość. Lubi dzieci, kocha kontakt z człowiekiem, nie jest agresywny – prędzej zaliże na śmierć, niż kogoś ugryzie. Obecnie mieszka z kotem, więc z innymi zwierzętami potrafi się dogadać.

Harry bardzo potrzebuje uwagi, kontaktu, spacerów i zabawy. Ale przede wszystkim – kogoś, kto go pokocha, mimo tej całej jego psiej intensywności. Odwdzięczy się całym sobą, bo to właśnie taki pies. Oddany, wierny, empatyczny.

Jeśli masz w sobie miejsce na trochę chaosu, mnóstwo miłości i nowego futrzastego przyjaciela – proszę, odezwij się. Zależy mi tylko na jednym: by Harry był bezpieczny, szczęśliwy i kochany.

Z góry dziękuję za każde udostępnienie i każdą wiadomość.
Czasem to właśnie obcy dają najwięcej dobra.

W razie adopcji obowiązywać będzie umowa adopcyjna, która zawiera m.in. zapis o tym, że przez okres 2 lat będę prosić o okazjonalne zdjęcia lub krótkie nagrania, by mieć pewność, że z Harrym wszystko w porządku.
Dodatkowo w umowie znajdzie się klauzula, że jeśli z jakiegokolwiek powodu nowa rodzina zdecyduje się oddać Harrego – bezwzględnie wraca on do mnie, a nie trafia do schroniska ani w inne przypadkowe ręce.

Chodzi mi wyłącznie o jego dobro i bezpieczeństwo.