Piszę to z lekkim ukłuciem w sercu – miał być nowy etap, piękne zejścia w błękit, praca z oddechem, flow pod wodą. Kupiłam sobie wymarzoną monopłetwę Mares Race, biało-czarną królową z włókna węglowego – idealnie dopasowaną do mojej stopy 37. Marzyłam o pływaniu w niej, o zanurzeniach w ciszy...
Ale wiecie, jak to bywa – życie się potoczyło inaczej. Plany się zmieniły, a moja płetwa… leży sobie cicho w szafie. Nowa. Z metkami. Z oryginalnymi naklejkami. Nigdy nie zaznała smaku wody i teraz patrzy na mnie niemal z wyrzutem.
Dlatego poszukuję dla niej nowego domu.
Dlaczego może się Wam spodobać?
Lekka i sztywna, ale elastyczna: 730×715 mm, waga tylko ~3,1 kg
Profesjonalne ostrze z żeberkami – efektywnie napędza bez dużego zmęczenia
Miękki kalosz z dopasowaniem freedivingowym – komfort nawet na dłuższe sesje
Wszystkie metki i naklejki są — płetwa jest fabrycznie nowa i czeka na pierwsze zanurzenie

Odbiór osobisty: Warszawa Targówek