Nissan Terrano 1 z silnikiem 2.4 benzyna z 1988 roku. Trochę historii...auto kupiliśmy ok półtora roku temu jako "szukane marzenie". Mieliśmy kilkanaście terenówek, terrano jedynka też się pojawił, ale był w gorszym stanie od tego. Szukałem dość długo i znalazłem, miał być już ten ostatni i jedyny, no i tak w zasadzie jest ale.. no właśnie niestety zmieniłem (rozszerzyłem) profil swojej pracy, na co dowodem jest fakt, że w tym sezonie raz byłem na przejażdżce (rodzinne zorganizowane wycieczki jednodniowe). Stoi biedak pod chmurką, bo moja wiata nie jest w stanie go pomieścić, przy innych autach. Będę pracował w tym trybie (dużo) jeszcze pewnie kilka lat, i szkoda mi żeby stał i prosił o to żeby się nim chociaż chwilę przejechać, więc chciałbym żeby kupił go również pasjonat, żeby odpowiednio się nim zaopiekował. To jeden z ostatnich egzemplarzy terreno jedynki, który i wygląda i dobrze jeździ. Zależy mi żeby kupił go ktoś kto odpowiednio się nim zaopiekuje, da mu ciepłą i pewną rękę. Nie muszę go sprzedawać. Cwaniakom, handlarzom, komuś kto go odpowiednio nie doceni, komuś kto będzie chciał targować się więcej niż rozsądnie, dziękuję z góry. Auto kupiłem w takim stanie jak widać. Jest podniesiony o jakieś 3-4 cale, z wymienione amorki, na oryginalnych mostach (mosty z jedynki dają radę w błocie na simexach 33 cale), wzmocniony konstrukcyjnie z przodu (przy oględzinach pokażę), drążek stabilizujący jest z przodu i z tyłu (przygotowywałem się do wykręcenia), poszerzenia błotników. Posiada akcesoryjny dach, zrobiony solidnie, z ledami przód (szeroki), boczne i tylne, świecące podczas wstecznego. Posiada wyciągarkę mocną (jest sprawna w sensie nie zepsuta, lecz do wymiany są szczotki, które są na wykończeniu, i działa jak się w nie stuknie, tak jak rozrusznik:). Orurowanie solidne tył i przód. Poprzedni właściciel mówił, że przed nim właściciel ściągał budę i piaskował ramę i poprawiał podłogę, mogło być to ok 4-5 lat temu. Trzyma się wszystko dobrze. Z minusów: próg zaczyna ruda siadać z myślą w przyszłym roku żeby to poprawić, farba na aucie to mat, trzyma się dobrze, klapa w dwóch miejscach widać rudą. Skrzynia jest dobrze, jedynie na 4 biegu lekko czuć synchronizator, ale zapina się bieg i nie wypada. Dla kogoś kto nie będzie się targował, są przewidziane dwa komplety kół, 32 cale, te ze zdjęcia, i kupiłem, dla niego nowe felgi i używki silverstony 33 cale (simex), na których obecnie stoi. Na tych silverstonach jeździ się dużo mniej komfortowo niż na MTkach ze zdjęcia. Jeśli ktoś chce się targować, to jeden komplet kół do wyboru. Uszczelka w środku szyby przedniej jest źle założona, tzn nie przecieka, ale pewnie przy malowaniu auta i wyciągniętej szybie, szybko zastygła pewnie uszczelka i nie zdążyli włożyć całej. Silnik chodzi bardzo fajnie, równo nie kopci. Ma moc odpowiednią i przy tym, przy tych oporach powietrza, pali bardzo rozsądnie. Regenerowałem, jak go kupiłem przekładnie kierowniczą. W ostatnim czasie kupiłem mu nowy akumulator, i przeszedł badanie techniczne. Dołożyłem mu także snorkla (brak na zdjęciu). Przy badaniu okazało się, że w przyszłości będzie miał do wymiany dwa sworznie lewy i prawy, ale to po jeszcze jakimś przebiegu, na razie wyczuwalne są jedynie na szarpakach na stacji pojazdów. OC oczywiście aktualne. Numer vin widoczny na ramie. To jeden z ostatnich prawdziwych terrano, takie auta są już rzadkością. Jeśli ktoś będzie chciał negocjować cenę, z tym zaznaczeniem, że do rozsądnej negocjacji. Jeśli ktoś planuje kupić zwykłą terenówkę do upalania i zależy mu żeby zapłacić jak najmniej, proszę nie dzwonić i nie pisać. Koła MTki mają minus 40 ET. Błotniki są poszerzone, zgodnie z wymogami polskich przepisów drogowych. Oczywiście napęd 4x4 i reduktor są sprawne i zaskakują w terenie. Wersja 3 drzwiowa. Tylna kanapa dzielona i kładziona. Mogę przyjąć Yamahe TDM 850 w rozsądnej cenie, z dopłatą dla mnie. Oglądanie: gmina Krzeszowice. Na życzenie udostępnię link do filmu tego auta na YT.