Został znaleziony jaki mały kociak. W jego małym ciałku mieściło się wiele cierpienia. Było tam wszystko: choroba, gorączka ból, głód i strach. Uczucia sytości nie znał wcale, a życia bez bólu nie pamiętał. W miejscu oczu miał dwie rany. Wychudzone ciałko obleczone było cienką skórą. A nie miał jeszcze nawet 3 miesięcy.
Urodził się niechciany, a takie zwierzątko nie ma szans na nic dobrego. Wielkim szczęściem w jego nieszczęśliwym życiu było to, że zobaczyła go osoba z wielkim sercem i zabrała go z ulicy. Malec trafił do naszej fundacji Ja Pacze Sercem, która powstało po to, by nieść pomoc kotom niewidomym i niedowidzącym.
Ferduś ma za sobą usunięcie resztek gałek ocznych zniszczonych przez wirus kociego kataru. Przeszedł także długie leczenie. Nauczył się nie bać i ufać ludziom. Przeszedł bardzo długą drogę od życia w upodleniu do życia w miłości.
Teraz jest już zdrowym, wesołym kociakiem. Jest mały jak na swój wiek, ale wynika to z niedożywienia we wczesnym dzieciństwie. Prawdopodobnie będzie kotem niedużym. Coraz częściej przychodzi do swoich tymczasowych opiekunów na mizianki. Uwielbia się bawić i całymi dniami szaleje pod domu ze swoimi kocimi towarzyszami. Ma w sobie coraz więcej beztroski i radości życia.
Czas więc, aby odnalazł kogoś, kto go pokocha tak, jak na to zasługuje. Dlatego poszukujemy dla Ferdusia kochającego człowieka, który podaruje mu swoje serce oraz dom* „niewychodzący” z zabezpieczonymi oknami i balkonem.
Ferdek urodził się we wrześniu 2023 roku, jest zaszczepiony, wykastrowany, zachipowany, testy FIV/FeLV ma ujemne.
Lubi kocie towarzystwo, więc może dołączyć do istniejącego stada.
Pokochaj Ferdusia z kiepskimi szansami na milość i uczyń z niego Ferdynanda ze wspaniałym domem!